W nocy z 8 na 9 maja wrocławscy policjanci patrolujący miasto otrzymali komunikat o kradzieży samochodu, do której doszło chwilę wcześniej na Krzykach. Kilkadziesiąt minut po północy zauważyli opisywane audi na jednej z ulic w centrum miasta. - Przez chwilę obserwowali jadący samochód. Gdy w pewnym momencie pojazd z uwagi na czerwone światło zatrzymał się na skrzyżowaniu, policjanci wykorzystując dogodny moment, przystąpili do zatrzymania osób jadących skradzionym samochodem. Okazali się nimi dwaj wrocławianie w wieku 21 i 22 lat – mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Zatrzymani byli bardzo zdziwieni. Nie wiedzieli bowiem, że już od pewnego czasu są obserwowani. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Za włamanie do samochodu i jego kradzież grozi im nawet do 10 lat więzienia.
- Starszy z nich, który kierował pojazdem, trafił do policyjnego aresztu, drugiego natomiast z uwagi na stan, w jakim się znajdował, osadzono w izbie wytrzeźwień. Policjanci przekazali odzyskany samochód właścicielowi. Funkcjonariusze sprawdzą czy zatrzymani nie mają na koncie innych kradzieży – dodaje Paweł Petrykowski.
21- letniemu pasażerowi audi udowodniono także udział w pobiciu, do którego doszło w minioną niedzielę na terenie gminy Żórawina.