Funkcjonariusze z KMP we Wrocławiu pełniąc służbę w rejonie dzielnicy Śródmieście, około godz. 12.30 zwrócili uwagę na dwóch biegnących szybko mężczyzn. Ponieważ jeden z nich zaczął krzyczeć, że przed nim ucieka złodziej, policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna ten wbiegł w jedno z podwórzy i tam próbował się ukryć, jednak został szybko zatrzymany przez policjantów.
Później ustalono, że wcześniej wybił on boczną szybę i włamał się do samochodu zaparkowanego w rejonie ulicy Żeromskiego. Fakt ten potwierdzono też w rozmowie z mężczyzną, który nie pozostał obojętny i gonił sprawcę tego przestępstwa. Jak się okazało był znajomym właściciela tego pojazdu.
Następnie funkcjonariusze od właściciela auta otrzymali informację o kradzieży znajdującej się wewnątrz wiertarki. Zatrzymany mężczyzna do kradzieży się jednak nie przyznawał twierdząc, że z samochodu nic nie zabrał, ponieważ został spłoszony przez świadka zdarzenia. Zmienił zadnie dopiero, gdy policjanci ujawnili przy nim umowę kupna sprzedaży skradzionej wiertarki.
Dalsze czynności funkcjonariuszy potwierdziły, że do pojazdu mężczyzna ten włamywał się dwukrotnie wracając po kolejne narzędzia.
O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd, a za kradzieże z włamaniem grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Mając na uwadze to i inne tego typu zdarzenia policjanci apelują do kierowców o zabezpieczanie w sposób właściwy swojego mienia, a także niepozostawianie w samochodach przedmiotów wartościowych, szczególnie w miejscach widocznych. Być może takie właśnie, często zajmujące tylko chwilę działanie prewencyjne, pomoże uniknąć kradzieży.
