Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Magda Wieteska: nie uciekam

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Właśnie ukazała się debiutancka książka naszej redakcyjnej koleżanki Magdy Wieteski. Zapytaliśmy autorkę, skąd pomysł na zbiór opowiadań, którego tematyka oscyluje wokół związków miłosnych.

Magda Wieteska: "Uciec od miłości" to moja pierwsza wydana pozycja, choć przed nią napisałam jeszcze dwie powieści, które czekają grzecznie na półce na swoją kolej wydania... "Uciec od miłości" to była próba napisania czegoś, co w końcu da się sprzedać. Musiało być więc trochę według schematu "krótko, zwięźle i na temat" - stąd też formuła opowiadań, a nie jednej opasłej powieści. Pierwszą rzecz napisałam osiem lat temu. Powieść zebrała wtedy dobre recenzje i na tym się skończyło. Potem była kolejna, następnie zbiór małych form literackich i w końcu "Uciec od miłości". Skąd pomysł na taką tematykę? To proste. Wszyscy pragniemy uczucia, choć nie zawsze chcemy i umiemy się do tego przyznać.

W twojej książce sporo jest opisów namiętności, miłosnych zbliżeń i uniesień. To śmiałe opisy...

W takim razie przeczytaj moją pierwszą książkę, a wtedy powiesz o tych opowiadaniach, że są bardzo delikatne i wysublimowane (śmiech). Mówiąc serio, nie wstydzę się pisać o uczuciach i sposobach ich przekazywania. Zresztą, brakuje mi we współczesnej literaturze kobiecej, do której siłą rzeczy mnie już zaszufladkowano, otwartości i bezpośredniości. O seksie można pisać na różne sposoby i nie mnie oceniać, który jest lepszy, ale uważam, że nie trzeba stronić od opisów fizycznej miłości. Ja pokazuję relacje kobiet z mężczyznami, ich reakcję na brzydszą płeć i mówię, że my, kobiety, też chcemy, pragniemy i doświadczamy. "Choćby na krótko i bez happy endu", jak napisał o "Uciec..." Zdzisław Smektała.

Nie boisz się, że zostaniesz zakwalifikowana jako autorka romansów?

Może tak się stać, to zależy od indywidualnego gustu krytyków. Miłość, przyjaźń, nienawiść będą na świecie zawsze, dlaczego więc miałabym o tym nie pisać? Tak samo będzie istniała walka między dwoma światami: kobiecym i męskim, której nieodłącznym elementem jest erotyzm. Może po trosze chciałabym też otworzyć kobietom oczy na to, że mają takie samo prawo do przeżywania uniesień jak ich mężowie, ojcowie, kochankowie.

Z tyłu okładki możemy przeczytać o tobie, że piszesz tak jak żyjesz - zrywami, improwizując, na granicy płaczu i śmiechu, że jesteś wrażliwa i drażliwa, zmienna, kapryśna i nieprzewidywalna. To nie nastraja zachęcająco do poznania twojej osoby...

Ale przecież mnie znacie, prawda? Jestem różna, w zależności od dnia cyklu, aury, nastroju. Uwielbiam się śmiać - o tym rzeczywiście nie wspomniano. Lubię dobre towarzystwo i zabawę. A czasem wolę po prostu zamknąć się w czterech ścianach z ulubioną książką/filmem i też jest mi dobrze.

Zatytułowałaś książkę "Uciec od miłości". Czy tak samo robisz w życiu prywatnym?

Aż tak nie identyfikuję się ze swoimi bohaterami (śmiech). Postępuję absolutnie wbrew tytułowi.

Jakie masz plany wydawnicze na najbliższy czas?

Niebawem ukaże się druga część opowiadań "Uciec od miłości". Jak wspominałam, mam dwie gotowe powieści i dwie kolejne na warsztacie. Pracuję szybko, bo napisanie "Uciec..." zajęło mi dwa tygodnie, więc wszystko jest teraz w rękach mojego wydawcy.


red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl