To już jedenasta edycja imprezy, na której zagrało do tej pory wiele międzynarodowych gwiazd jazzu i bluesa. W tym roku festiwal ma mieć specjalny wymiar, poświęcony 70. rocznicy śmierci ojca światowego bluesa – Roberta Johnsona.
Twórcą muzycznych spotkań jest dziennikarz, aktor i felietonista Zdzisław Smektała, który mówi o sobie skromnie, że jest synem kolejarza i kierowniczki sklepu.
- Stworzyłem festiwal, bo kocham bluesa. To rodzaj muzyki najbliższy życiu. Przyznam się, że pomysł narodził się po obejrzeniu filmu Blues Brothers – opowiada Smektała. Gościem szczególnym festiwalu ma być krakowski rysownik Andrzej Mleczko, na którym zawiśnie wieniec z kiełbas znanej firmy produkującej wędliny. - Kiełbasy żywcem pożrą zgłodniałe i piękne panie – śmieje się organizator.
Zagrają m.in. Boogie Radio Berlin Orchestra oraz – po raz pierwszy w Polsce – Jeanne Caroll (Albertha Jeanne Simmons) Group z USA.
W trzeciej części na scenie czekać nas będzie występ jazzowe ekipy Zbigniewa Namysłowskiego ze specjalnym chińsko – amerykańskim programem. W finale zobaczymy na scenie Big Daddy Wilsona i Jazz dla Mass Trio z chińsko – włosko – polskim repertuarem.
W bazylice św. Elżbiety odbędzie się koncert pt. "Blues u Pana", na którym zaśpiewa Jeanne Caroll – mocno gospelowa królowa Ducha i Wiary. Jeannie występowała publicznie w kościołach już jako trzylatka. Po latach przeprowadziła się do Chicago.
Później śpiewała nawet żołnierzom walczącym w Wietnamie i stacjonującym na Alasce i w Tajlandii.
- W tym roku obchodzimy rocznicę śmierci Roberta Johnsona, największego poety bluesa. Jego utwory były i nadal są grane m.in. przez Led Zeppelin, The Cream, Erica Claptona i Rolling Stonsów – wylicza Zdzisław Smektała.
Na festiwal zaproszono też wielu znanych wyznawców bluesa – Bogdana Zdrojewskiego, Sylwestra Chęcińskiego, Jerzego Szmajdzińskiego, Rafała Dutkiewicza, Tedeusza Drozdę, Roberta Gonerę i Stanisława Szelca.
Więcej informacji odnośnie festiwalu znajdą Państwo na stronie www.bbd.pl