Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Komplet zwycięstw koszykarek Ślęzy Wrocław w Poznaniu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Ślęza Wrocław wygrała IV Memoriał Romana Habera w Poznaniu, notując komplet zwycięstw. W przyszły weekend wrocławianki zaprezentują się własnym kibicom w turnieju Wrocławska Iglica 2019.
Komplet zwycięstw koszykarek Ślęzy Wrocław w Poznaniu

Komplet zwycięstw koszykarek Ślęzy Wrocław w Poznaniu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Komplet zwycięstw koszykarek Ślęzy Wrocław w Poznaniu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Komplet zwycięstw koszykarek Ślęzy Wrocław w Poznaniu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Z powodu plagi kontuzji w zespole Pszczółki AZS UMCS Lublin pierwszym rywalem koszykarek Ślęzy podczas poznańskiego turnieju był drugi zespół gospodyń - Enei AZS-u Poznań. Młodziutkie zawodniczki ze stolicy Wielkopolski podeszły bez większego respektu do bardziej doświadczonych rywalek, rozpoczynając to starcie od dwóch trzypunktowych trafień. Trener Arkadiusz Rusin błyskawicznie poprosił o czas i dosadnie wyjaśnił swoim podopiecznym, czego wymaga od nich w tym spotkaniu. Efekt? Przez kolejne siedem minut zawodniczki Grzegorza Zielińskiego zdobyły już tylko sześć oczek, Ślęza zaś 32.

Wrocławianki zaczęły agresywnie bronić i wykorzystywać znaczną przewagę w warunkach fizycznych, dzięki czemu nie pozwalały już swoim przeciwniczkom na łatwe rzuty i w miarę swobodne poruszanie się po obwodzie. Juniorki z Poznania pudłowały i popełniały straty, co napędzało szybki atak zawodniczek 1KS-u. Głównym założeniem na to spotkanie miało być trenowanie schematów agresywnej obrony oraz szybkiego ataku i po time-oucie z samego początku oba te elementy zaczęły funkcjonować.

Również wydarzenia drugiej kwarty zwiastowały pewną, spokojną i wysoką wygraną Ślęzy. Choć trener Rusin nie był zadowolony z defensywy w wykonaniu swojego zespołu, to z dyspozycji w ataku mógł się cieszyć. Ofensywa 1KS-u działała na pełnych obrotach, a piłka co i rusz wędrowała w strefę podkoszową, gdzie zdecydowanie niższe koszykarki Enei AZS-u II nie miały szans w bezpośrednich starciach z Darią Marciniak, Magdaleną Szajtauer, Aną Pocek oraz Cierrą Burdick. Po 20 minutach mieliśmy wynik 61:23. Tak wysokie prowadzenie i niezła gra żółto-czerwonych spowodowała rozprzężenie w ich szeregach. Po wznowieniu gry zawodniczki gospodarzy nie wyglądały na tle ekstraklasowego zespołu Ślęzy jak drużyna rezerw. Poznanianki wyszły odważnie, walczyły o każdą piłkę i, co najbardziej frustrowało opiekuna 1KS-u, z łatwością rozbijały obronę wrocławianek. Wynik 22-18 dla Ślęzy doskonale odzwierciedla determinację w szeregach gospodyń i rozluźnienie drużyny z Wrocławia.

Wszystko zmieniło się w decydującej kwarcie, kiedy to Ślęza zwarła szeregi w obronie, co natychmiast przełożyło się na kłopoty ofensywne młodych zawodniczek Enei AZS-u. Przez 10 minut były w stanie zdobyć tylko dwa punkty, co przy 16 oczkach żółto-czerwonych wyglądało blado. Jednak w całkowitym rozrachunku za 43 zdobyte punkty należą się poznaniankom oklaski. Na szczególne wyróżnienie zasłużyła Weronika Piechowiak. Zaledwie 17-letnia silna skrzydłowa zdobyła 16 oczek i zebrała osiem piłek, potwierdzając, że zeszłoroczny debiut w Energa Basket Lidze Kobiet nie był przypadkiem.

Dzień później naprzeciwko Ślęzy stanął zespół Artego Bydgoszcz osłabiony brakiem Jennifer O'Neill oraz Edyty Faleńczyk. To bynajmniej nie przeszkodziło podopiecznym Tomasza Herkta w znakomitym początku spotkania. Pod koszem nie do zatrzymania były Shante Evans oraz Laura Miskiniene, które wymuszały przewinienia zawodniczek Ślęzy. A gdy piłka nie szła w pomalowane, to trafiała do Kateryny Rymarenko. Reprezentantka Ukrainy miała fantastycznie skalibrowany celownik, dwukrotnie trafiając z dystansu. Po drugiej stronie parkietu zawodniczki 1KS-u również były bezradne. Efekt? Aż 17:5 dla Artego po pierwszych pięciu minutach. Gra Ślęzy ponownie ruszyła dopiero po otrzeźwiającej przerwie na żądanie, o którą musiał prosić trener Rusin. Zaczęła funkcjonować defensywa, którą ożywiło zwłaszcza pojawienie się na parkiecie Abigail Glomazic. Reprezentantka Szwecji swoją energią natchnęła koleżanki do lepszej gry i do odrabiania strat. To dzięki niej oraz znakomitej skuteczności Britney Jones Ślęza wróciła z dalekiej podróży na wynik 21:24.

Tuż po wznowieniu gry w drugiej kwarcie wrocławianki zaliczyły serię punktową 8:0 i wyszły na prowadzenie. Ponownie wszystko zaczynało się od duetu Jones-Glomazic, który wspierany był przez Anę Pocek oraz Nevenę Jovanovic. Z powodu drobnych problemów zdrowotnych daleka od optymalnej formy była Cierra Burdick, ale dołożyła od siebie dwie zbiórki w ataku oraz trzy asysty. Przy stanie 33:26 dla Ślęzy o czas poprosił Tomasz Herkt i gra jego zawodniczek poprawiła się, czego efektem było zmniejszenie strat do zaledwie trzech oczek. W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy gra toczyła się właściwie cios za cios, ale to Ślęza wyszła zwycięsko z tej wymiany trafień, schodząc na przerwę z pięciopunktowym prowadzeniem.

Trzecia kwarta miała niewiele wspólnego z płynną i atrakcyjną dla oka grą. Obie drużyny popełniały sporo strat, co uniemożliwiało znalezienie właściwego rytmu zarówno Ślęzie, jak i Artego. Nie brakowało również fauli - już po 150 sekundach wrocławianki miały na koncie cztery przewinienia drużynowe. To dzięki wizytom na linii rzutów osobistych bydgoszczanki odrobiły dwa punkty, a w późniejszym etapie trzeciej kwarty pomniejszyły straty o kolejne oczko. Wydawało się jednak, że Ślęza mimo wszystko będzie w stanie utrzymać prowadzenie. Minimalna przewaga wrocławianek utrzymywała się przez kolejne kilka minut i przeniosła się na czwartą kwartę. Na pięć minut przed końcem było 62:61, a po chwili już 65:62 dla Artego. Zawodniczki z Kujaw zdobyły dziewięć punktów bez odpowiedzi rywalek i przejęły inicjatywę w końcowych momentach meczu. Wrocławianki wybrnęły z tej sytuacji doprowadzając do remisu i na minutę przed ostatnią syreną było po 69. Trafienia Neveny Jovanovic i Abigail Glomazic pozwoliły przechylić Ślęzie szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Także i spotkanie ostatniego dnia turnieju z pierwszą drużyną gospodyń zaczęło się od fatalnego początku żółto-czerwonych, które przegrały pierwsze pięć minut 9:16. Druga piątka zakończyła się rezultatem 16:2 i od tego momentu wrocławianki właściwie kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Zawodniczki Enei AZS-u nie miały w niedzielne przedpołudnie dobrego dnia, jeżeli chodzi o skuteczność, popełniły też aż 26 fauli i aż 19 strat. Jedynym solidnym elementem w grze zespołu Elmedina Omanicia były rzuty osobiste. Ślęza dysponowała znacznie większą siłą ognia, głównie za sprawą wsparcia ze strony reprezentantek Polski. W starciu z Artego krajowe zawodniczki zdobyły łącznie dwa punkty za sprawą Darii Marciniak, przeciwko koszykarkom z Poznania miały już 37 oczek, a prym wiodła Agata Dobrowolska z 11 punktami. Wrocławianki dobrze dzieliły się piłką (21 asyst) i właściwie zamknęły Enei AZS-owi strefę podkoszową (tylko 12 punktów z pomalowanego). Druga połowa toczyła się pod dyktando Ślęzy, która w pewnym momencie miała nawet 38 punktów prowadzenia. Ostatecznie skończyło się na 33 oczkach.

Ślęza Wrocław wyjechała z Poznania zwycięska, choć z pewnością sztab szkoleniowy 1KS-u zebrał sporo materiałów do analizy i w najbliższym tygodniu zawodniczki czeka praca nad wyeliminowaniem wielu niedociągnięć dostrzeżonych przez trenerów. W ostatni weekend września wrocławianki czeka ostatni sprawdzian w okresie przygotowawczym. Podczas turnieju Wrocławska Iglica 2019 żółto-czerwone zaprezentują się swoim kibicom w dwóch spotkaniach. Łącznie w halach AWF-u rozegrane zostaną cztery mecze.

IV Memoriał Romana Habera - wyniki Ślęzy Wrocław

Enea AZS Poznań (juniorki) - Ślęza Wrocław 43:99 (12:34, 11:27, 18:22, 2:16)

Ślęza: Marciniak 17, Glomazic 14, Klatt 14, Burdick 10, Szajtauer 10, Pocek 10, Piędel 9, Jovanović 5, Jones 4, Dobrowolska 4, Owczarzak 2.

Ślęza Wrocław - Artego Bydgoszcz 74:70 (21:24, 22:14, 10:13, 21:19)

Ślęza: Jones 26, Glomazic 15, Jovanovic 13, Pocek 11, Burdick 7, Marciniak 2.

Enea AZS Poznań - Ślęza Wrocław 52:85 (18:25, 12:22, 9:19, 13:19)

Ślęza: Jones 14, Burdick 14, Dobrowolska 11, Klatt 9, Pocek 7, Jovanović 7, Marciniak 6, Szajtauer 6, Glomazic 6, Owczarzak 3, Piędel 2.

Proszę o zamieszczenie powyższej informacji w Państwa serwisach i mediach społecznościowym. Załączam również zdjęcia ze spotkań Ślęzy z Artego oraz Eneą AZS-em II.


Michał Rygiel



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl