Każdy funkcjonariusz powinien cechować się wieloma przymiotami przydatnymi w policyjnej służbie. Należy do nich m.in. spostrzegawczość, czy też dobra pamięć, a ale także zdolność łączenia faktów i podejmowania trafnych decyzji. Przykład śródmiejskich mundurowych pokazuje, że równie ważny jest dobry węch. Nie bez przyczyny powstało bowiem powiedzenie „mieć nosa”. I właśnie takiego „nosa” mieli policjanci, którzy przed kilkoma dniami poczuli silny zapach narkotyków, unoszący się w jednym z budynków w okolicy placu Grunwaldzkiego.
Mundurowi podczas służby patrolowej kontrolowali miejsca, w których mogły przebywać osoby naruszające porządek prawny. W pewnym momencie poczuli charakterystyczny zapach narkotyków. Woń była na tyle silna, że byli w stanie zlokalizować jej źródło, które znajdowało się w jednym z pomieszczeń piwnicznych.
W środku policjanci zastali 28-latka, który porcjował narkotyki. Był bardzo zaskoczony widząc funkcjonariuszy. Mężczyzna został zatrzymany, w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
Funkcjonariusze sprawdzili również tożsamość Wrocławianina, a wtedy okazało się, że jest poszukiwany celem odbycia kary za wcześniej popełnione przestępstwa.
W pomieszczeniu piwnicznym policjanci zabezpieczyli torbę sportową wypełnioną substancjami odurzającymi. Ujawnili łącznie ponad 5000 porcji handlowych amfetaminy oraz 1000 porcji marihuany.
Narkotyki trafiły do policyjnego depozytu, a ich właściciel do pomieszczenia dla osób zatrzymanych.28-latkowi zgodnie z Ustawą o Przeciwdziałaniu Narkomanii grozić może kara do 10 lat pozbawienia. O jej wysokości zadecyduje sąd. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Śródmieście już przekazali materiały z tej sprawy do prokuratury.