Powodem zatrzymania mężczyzny była niebezpieczna sytuacja, do której doszło przed kilkoma dniami na terenie osiedla Nadodrze. Tam właśnie w godzinach wieczornych pracownicy jednego z dostawców energii elektrycznej zadzwonili na numer alarmowy, ponieważ nieznany mężczyzna miał im grozić. Według ich relacji, podczas prowadzonych w jednej z kamienic prac, nagle podszedł do nich młody mężczyzna, który trzymał w ręce przedmiot przypominający nóż, a w drugiej kuchenny tłuczek. Zaczął krzyczeć do pracowników oraz grozić im, domagając się ponownego włączenia prądu. W pewnej chwili doszło do szarpaniny, po której agresor uciekł zostawiając na miejscu niebezpieczne przedmioty.
Zostały one zabezpieczone przez funkcjonariuszy z komisariatu przy Rydygiera, którzy przyjechali na miejsce i przyjęli zawiadomienie od pracownika firmy. Dalej tą sprawą zajęli się policjanci pionu kryminalnego. Musieli oni zidentyfikować sprawcę tego zdarzenia, a następnie namierzyć jego aktualne miejsce pobytu. Wszystko po to, aby zatrzymać sprawcę i doprowadzić do sądu w związku z zarzutami za groźby karalne. Przestępstwo to zagrożone jest karą nawet 2 lat pozbawienia wolności.
25-latek został zatrzymany zaledwie w ciągu kilku dni od zdarzenia. Był bardzo zaskoczony widokiem funkcjonariuszy z ołbińskiego komisariatu. Po chwili wyszło na jaw, że tego dnia usłyszy więcej niż jeden zarzut. Kryminalni ujawnili przy nim opakowania zarówno z suszem roślinnym, jak i białym proszkiem. Obie substancje okazały się być narkotykami, w ilości kilkuset porcji handlowych. Wrocławianin został zatrzymany i doprowadzony do jednostki Policji, gdzie zostały również zdeponowane, posiadane przez niego środki odurzające.