Przy ocenie pod uwagę brano kompetencje urzędników, szybkość i sprawność załatwiania spraw w instytucjach, otwartość urzędników i polityków na problemy i postulaty biznesu oraz organizację miejskiej infrastruktury, w tym zagospodarowanie przestrzenne.
Wrocław miał najwyższe noty prawie we wszystkich kategoriach. Wyjątek stanowi infrastruktura – tutaj lepszy okazał się Kraków, który ostatecznie zajął czwartą pozycję.
Drugie i trzecie miejsce ex aequo zajęli Lublin i Poznań. Jednak trzeba przyznać, że pierwsze miejsce Wrocławia to tylko połowiczny sukces. Stolica Dolnego Śląska wyróżnia się na tle innych miast Polski, ale mimo to została oceniona tylko jako przeciętna.
- Moim zdaniem Wrocław słusznie został uznany za najbardziej przyjazny dla biznesu. Jako jedyne miasto od kilku lat nie podnosi stawki podatku od nieruchomości. To jasny sygnał dla inwestorów, że są tutaj mile widziani – uważa Marcin Trzciński, Dyrektor Sprzedaży w Wings Development – spółki, która obecnie realizuje we Wrocławiu m.in. kompleks apartamentów Angel Wings warty miliard złotych. - Choć prawdą jest, że do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze odkorkowanie centrum miasta – dodaje Trzciński.
Ranking powstał dzięki pomocy ponad 120 organizacji biznesowych działających w poszczególnych miastach. To one oceniały ich przyjazność.
Wskaźnik Przyjazności
- Wrocław - 14,20
- Lublin - 14,00
- Poznań - 14,00
- Kraków - 13,90
- Bydgoszcz - 13,90
- Gdańsk - 13,80
- Katowice - 13,70
- Szczecin - 12,50
- Łódź - 10,80
- Warszawa - 9,75
Ocenie podlegały cztery parametry: kompetencje urzędników, szybkość i sprawność załatwiania spraw w instytucjach, otwartość urzędników i polityków na problemy i postulaty biznesu, organizacja infrastruktury miejskiej (np. drogi, komunikacja, zagospodarowanie przestrzenne).