Nie ma decyzji lokalizacyjnej na budowę obiektu. Zostaje wstrzymana przez wojewodę dolnośląskiego. Dlaczego? Bo miejska spółka złożyła dokumenty, ale z błędami. Lokalizacja stadionu nachodzi na teren objęty inną decyzją. A to niezgodne z prawem. - Nie mieliśmy innego wyjścia - podkreśla wojewoda Rafał Jurkowlaniec.
Urzędnicy wojewody będą nadal analizować wniosek o wydanie decyzji lokalizacyjnej, ale sprawa może się wydłużyć o kolejne miesiące. Zwłaszcza, że na spornym terenie leży prywatny grunt i nie zakończyły się jeszcze negocjacje z właścicielem działki.
Bez decyzji lokalizacyjnej nie ma możliwości wydania pozwolenia na budowę stadionu. Jednak miasto bagatelizuje problem. - Nic się nie dzieje - przekonuje Michał Janicki z wrocławskiego urzędu miejskiego.
Sprawa jednak jest, bo na budowę stadionu został już ogłoszony przetarg i miejscy urzędnicy zapewniają, że wszystko idzie zgodnie z planem. Jak się okazuje, nie jest tak do końca.