Zagranicznym gościom podoba się wrocławska starówka. Niektórzy jednak twierdzą, że np. na pl. Solnym brakuje zieleni – drzew, klombów i krzewów. Ostatecznie grupa Holendrów rezygnuje z obiadu w Rynku i wyrusza na posiłek do restauracji w parku Południowym.
- Wrocław to piękne miasto. Buduje się wiele nowych inwestycji, ale w parze z tym nie wolno zapominać o nowych parkach i terenach rekreacyjnych. Taka jest u nas tendencja – mówi Laarsen, która w Amsterdamie studiuje dziennikarstwo. Jej kolega dziwi się, dlaczego w nowych blokach przy ul. Powstańców Śląskich nie ma placów zabaw dla dzieci.
Holendrzy przyjechali do Wrocławia na festiwal Era Nowe Horyzonty i zobaczyć jak kwitnie u nas życie kulturalne. Podoba im się klimat, ludzie i to, co wystawiane jest w galeriach.
- Czy czujemy się bezpiecznie? Raczej tak, choć w pobliżu dworca autobusowego zaczepiała nas grupa pijaczków. Zbierali drobne na alkohol – dodaje Laarsen.
Inni zagraniczni goście narzekają na fatalną komunikację i niewielką liczbę tanich hoteli. Często skarżą się, że kawa u nas jest droższa niż w innych bogatszych europejskich miastach.
Biuro Sportu, Turystyki i Rekreacji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, szacuje, że w tym roku o 20 procent zmniejszy się liczba turystów odwiedzających Wrocław w porównaniu z 2007 r.