- Długo najbardziej znaną dziedziną była filatelistyka – wspomina Tadeusz Denes, prezes i założyciel Stowarzyszenia Kolekcjonerów we Wrocławiu. – W latach dziewięćdziesiątych pojawiło się jednak wielu fonotelistów, czyli zbieraczy kart telefonicznych, którzy zdecydowali się założyć formalną organizację.
Stowarzyszenie zaczęło szybko się rozrastać i w pewnym momencie liczyło około 1000 członków. Powstały terenowe oddziały w Brzegu Opolskim, Zgorzelcu i Legnicy. Od roku 1999 kolekcjonerzy przy współpracy Telekomunikacji Polskiej organizowali regularne wystawy. Każda z nich była dokumentowana na specjalnej karcie z akwarelami Mirosława Sołtysa. Czasem nawet mieli możliwość wpływu na wygląd nowej karty.
- Telekomunikacja wydawała różne tematyczne serie, unikała jednak kwestii związanych z jakąkolwiek religią poza osobą Jana Pawła II – opowiada Tadeusz Denes. – Udało mi się jednak doprowadzić do wydania karty poświęconej Edycie Stein w okresie jej kanonizacji w roku 1998. Pomogło mi w tym wiele osób, m.in. obecny kardynał Stanisław Dziwisz. Dzięki staraniom tego ostatniego na karcie znalazł się autograf papieża.
Potem skończyły się jednak złote czasy fonotelistów. Rozwój telefonii komórkowej spowodował znaczne ograniczenie edycji kart. Pojawiały się one w małym nakładzie i w zamkniętym obiegu.
- Dzisiaj nową kartę można zdobyć nie częściej niż dwa razy do roku – mówi prezes stowarzyszenia. - Na szczęście pozostają kontakty prywatne i internet. W ten sposób zdobyłem kolekcję kart z królestwa Togo w Oceanii oraz karty z Izraela dokumentujące pielgrzymki Jana Pawła II do Ziemi Świętej.
Kolekcjonerzy spotykają się regularnie w każdą niedzielę w Klubie Kolejarza. Od kilku lat stowarzyszenie rozszerzyło swój profil działania. Oprócz fonotelistów są w jego szeregach filateliści, zbieracze pocztówek, etykietek piwnych, pudełek od zapałek i innych przedmiotów.
- Ludzie są szczęśliwi, że mogą zaprezentować swoje kolekcje. A niektóre są naprawdę imponujące, tak jak kolekcja licząca pięć tysięcy widokówek dawnego Wrocławia.
Tadeusz Denes, będący z wykształcenia budowlańcem zajmuje się kolekcjonerstwem od lat młodzieńczych. Tak jak większość chłopców zaczynał od znaczków. Potem były wrocławskie pocztówki, znaczki Solidarności i materiały poświęcone Janowi Pawłowi II.
- W październiku wyjdzie karta upamiętniająca 30-lecie pontyfikatu – opowiada kolekcjoner. – Zbieram także oryginalne obrazki wydawane w Watykanie z inskrypcjami papieża. Planujemy z Muzeum Poczty i Telekomunikacji oraz Muzeum Archidiecezjalnym zorganizować wystawę materiałów związanych z papieżem w piątą rocznicę jego śmierci.
Stowarzyszenie Kolekcjonerów liczy obecnie około 300 członków, zwykle mężczyzn i osób starszych. Nie przejmują się oni, że ich pasja może wydawać się dziś niemodna. - Znalezienie cennego eksponatu to prawdziwa radość, której nie da się z niczym porównać. Ważny jest też bezpośredni kontakt z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, zanikający w dobie komputerów i telefonów komórkowych.
