- Tak jak większości osób w naszym mieście/kraju nie stać mnie na kupno mojemu dziecku nowych podręczników w księgarni. Szukam więc miejsc, gdzie mogłabym kupić coś używanego i zaoszczędzić - napisała do nas pani Agnieszka.
Wrocławianka trafiła do małego kiosku przy pl. Bema, który jest jednym z punktów skupu i sprzedaży giełdy podręczników przy Kazimierza Wielkiego 39. - Kupiłam używaną książkę, która tak naprawdę wygląda jak ćwiczenia - cała jest popisana i pokreślona. Zapłaciłam za nią 20 zł - opowiada dalej pani Agnieszka.
Czytelniczka naszego serwisu uważa, że została oszukana. - Nie jest moją winą, że nie przejrzałam książki kupując jej, bo takie podręczniki w ogóle nie powinny być sprzedawane - dodaje.
Tymczasem pracownicy giełdy poinformowali nas, że nie przyjmują do skupu oraz nie sprzedają zapisanych ćwiczeń, co najwyżej do dwóch stron i to tylko ołówkiem. Jednocześnie powinniśmy pamiętać, że to w naszym interesie jest przejrzenie podręcznika przed zakupem. Przeważnie można wybrać spośród kilku takich samych - w zależności od zasobności portfela. Nie jest tajemnicą, że za bardziej zniszczoną książkę zapłacimy mniejszą kwotę.
- Niestety, pani z kiosku przy pl. Bema nie chce mi oddać pieniędzy, a nie ma innej książki na wymianę. Teraz będę musiała kupić następną i nie wyjdę na tym najlepiej - mówi z goryczą pani Agnieszka.