Wrocław posiada obecnie jeden z najnowocześniejszych taborów autobusowych. Do września przyszłego roku będzie jeszcze lepiej, bo firma Evobus dostarczy kolejne mercedesy.
Docelowo ma być ich sto, z czego 42 autobusy będą przegubowe. Ostatnią transzę MPK odbierze do września przyszłego roku. Po uzupełnieniu taboru, który liczy około 300 pojazdów, do wymiany zostanie jeszcze tylko 50 starszych maszyn.
Mercedes Citaro to jeden z najlepszych autobusów miejskich na świecie. Jest laureatem prestiżowej nagrody Bus of the Year 2007, przyznawanej przez grono ekspertów z zakresu motoryzacji. Do tej pory Citaro z powodzeniem sprawdzają się na ulicach europejskich metropolii takich jak Berlin czy Londyn. W Polsce jeżdżą między innymi w Bydgoszczy czy Częstochowie. Wrocławskie „cacka” kosztowały MPK okrągłe 100 milionów złotych.
Choć nie mają klimatyzacji, (za którą trzeba byłoby dopłacić 50 tysięcy przy krótkich i 75 tysięcy złotych przy przegubowcach) posiadają kilka udogodnień w porównaniu do autobusów jeżdżących już po mieście. Do najciekawszych nowinek należą zewnętrzny system informacji głosowej (oznajmia nam, w którym kierunku jedziemy) oraz tablica LCD pokazująca obecny i kolejne przystanki. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest również instalacja kamer monitorujących zarówno wnętrze pojazdu jak i jego tył i przód. - Dzięki temu unikniemy dewastacji i chuligańskich wybryków. W momencie zderzenia z innym pojazdem łatwiej będzie ustalić też kto zawinił – mówi nam jeden z kierowców MPK.
Z elementów wewnętrznego wyposażenia uwagę zwraca miejsce na bagaże zamontowane dla podróżnych z plecakami lub dużymi torbami w tylnej części autobusów przegubowych. W Unii Europejskiej to ponoć standard. Pytanie czy sprawdzi się to we wrocławskich warunkach.
Niewątpliwą zaletą Mercedesów Citaro jest też ich przyjazność środowisku. - W UE obowiązuje norma Euro 4 . Wrocławskie Citaro ją wyprzedzają, bo silniki w nich zamontowane spełniają standard Euro 5 - podkreśla Laszlo Rakasz z firmy Evobus, która wygrała przetarg.
A co na to kierowcy?
Kierowcy wrocławskiego MPK cieszą się z nowych autobusów. Jak podkreślają, żeby jednak powiedzieć coś więcej o nowym nabytku trzeba będzie jeszcze poczekać na to jak Citaro sprawdzą się na wrocławskich ulicach. - Na razie mercedesy wprost „płyną” po jezdni. Zobaczymy co będzie w momencie, kiedy trochę pojeżdżą na przykład po wybojach tj. na Karmelkowej - mówi Bogusław Cyjak, kierowca MPK. - Dużym atutem mercedesów jest komputer pokładowy, monitorujący m. in. stan techniczny pojazdu. Dzięki czemu na przykład nie trzeba sprawdzać własnoręcznie poziomu oleju w silniku czy innych płynów, tak jak to miało miejsce w starszych pojazdach – dodaje Cyjak.
Są plusy, są mankamenty
Nie wszyscy są jednak w pełni zadowoleni z nowego nabytku MPK. - Jest trochę „minusów” w autobusach Citaro. Po pierwsze nie ma klimatyzacji, a przecież Wrocław to jedno z najcieplejszych miast w Polsce - mówi Andrzej Pionka, z Klubu Miłośników Komunikacji Zbiorowej. - Nie przekonuje mnie stwierdzenie o efektywnej wentylacji, skoro okienka są malutkie. Nie rozumiem dlaczego tak postąpiono. Częstochowa również zakupiła mercedesy, ale tam udało się zamontować duże przesuwane okna jakie znamy z Ikarusów.
Zdaniem Pionki jest też kilka mniejszych mankamentów, takich jak: śmietniczki rodem ze starych tramwajów, brak drugiego wyświetlacza w przegubowcach (w tylnej części autobusu). - Mam wrażenie, że niezbyt dobrym pomysłem jest półka na bagaże z tyłu, gdyż wrocławianie są do niej po prostu nieprzyzwyczajeni – podkreśla miłośnik komunikacji zbiorowej. A jakie są plusy? - W porównaniu z pojazdami volvo, mercedesy mają wygodne siedzenia. Świetnym pomysłem jest też wprowadzenie monitoringu w pojeździe, co ograniczy chuligańskie wybryki – wymienia Pionka. - Czas pokaże jak sprawdzą się nowe autobusy na wrocławskich ulicach. Zwłaszcza, że nasze mercedesy są dosyć tanie. Mam nadzieję, że nie odbije się to na ich jakości i sprawności w dłuższej perspektywie czasu - dodaje.
