Tego nie da się ukryć – nowa inwestycja zupełnie zmieniła przestrzeń na placu Bema. Stalowo – szklany moloch u niektórych wzbudza podziw, innych irytuje – wrocławianie zadają sobie często pytanie, czy faktycznie warto było stawiać w tym miejscu takie monstrum? I to jeszcze przed planowanym remontem placu Bema?
Nieco szczegółów
Bema Plaza jest inwestycją koncernu Ghelamco, budynek został oddany do użytku wiosną tego roku. Autorami projektu są architekci pracowni Konior & Partners, która już wcześniej współpracowała z deweloperem przy innych inwestycjach komercyjnych.
Na 24 tysiącach metrów kwadratowych swoje siedziby mają tu takie spółki jak Google, firma doradcza KPMG czy firma kurierska UPS. Parter budynku (ponad 4 tysiące m2), którego 75 procent powierzchni została już wynajęta, zajmują punkty usługowe i handlowe. Umowy najmu podpisano, m.in. z bankami: Millennium, Getin Bankiem, ING i Multibankiem, placówką TP Orange oraz sklepem kosmetycznym sieci Rossmann.
Nie tylko biura
Wszystkim tym, których wygląd Bema Plaza odstrasza, radzimy zajrzeć do środka – zbudowano tu fontannę i patio, całość o łącznej powierzchni ponad 2 tysięcy m2. Na terenie Bema Plaza stanęły również instalacje artystyczne, których autorami są Michał Gdak i Tomasz Urbanowicz. Ich estetyka również może budzić kontrowersje.