Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Gdy dewastują - dzwoń na policję

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Chuligani regularnie przewracają słupy ogłoszeniowe we Wrocławiu. To istna plaga, z którą nie radzą sobie właściciele konstrukcji.

- Szczególnie w piątki słupy są powalane na trawnik i niszczone. Widziałam pijane młodziutkie dziewczyny, które skakały po przewróconych słupach – mówi Wanda Tarnawska z ulicy Dyrekcyjnej.

Plastikowe słupy ogłoszeniowe stoją w ok. 200 miejscach we Wrocławiu. Przewracane są najczęściej w weekendy, podczas meczów piłkarskich i imprez studenckich. Firma ogłoszeniowa, do której należą wyciągała już słupy z fosy i Odry. Jednak najbardziej newralgicznym miejscem jest dworzec.

- Wiemy o tym, dlatego dwukrotnie wysyłaliśmy pismo do właściciela z prośbą o interwencję. Niestety słupów nie można na stałe przytwierdzać, bo trzeba mieć na to zezwolenie i wiążę się to z dodatkowymi kosztami – informuje Ryszard Żarski, kierownik dworca.

Firma reklamowa płaci PKS-owi za wynajem terenu. Jednak z powodu zniszczeń ponosi dodatkowe koszty naprawy. Słupy wykonane są lekkiej żywicy i obciążane workami z piasku lub kamieniami. Nie stanowi to jednak przeszkód dla chuliganów.

- Próbowałem je kotwiczyć, aby na stałe były przytwierdzone. Nic nie pomogło. Chuligani wyrwali dno i poniosłem jeszcze większe straty. Naprawa jednego kosztuje ok. 500 zł – mówi Władysław Podsądek, właściciel firmy reklamowej, który dodaje, że nie może pod każdym słupem postawić ochroniarza.

Pomóc jedynie mogą świadkowie ekscesów, którzy natychmiast zawiadomią policję lub straż miejską.

- Tak zrobił jeden z mieszkańców bloku na rogu ul. Komandorskiej i Wielkiej. Przyuważył studentów, którzy przewracali słup. Zawiadomił policję i od tej pory jest spokój – twierdzi właściciel i apeluje do mieszkańców, aby w takich przypadkach dzwonić na policję lub do straży miejskiej.


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl