Głośna sprawa zdarzyła się w lipcu 2006 roku. Adrian P. podczas widzenia zabił konkubinę i matką swoich dzieci. W toalecie najpierw usiłował zedrzeć z niej ubranie, następnie udusił ją i poranił nożykiem z jednorazowej golarki. Zdaniem biegłych powodem śmierci było uszkodzenie wątroby i uduszenie. Sąd skazał sprawcę na 25 lat pozbawienia wolności. Prokurator podczas procesu żądał kary 15 lat, jednak sędziowie zdecydowali, że Adrian P. działał z premedytacją.
Skazany odwołał się od wyroku. W pierwszym procesie nie wzięto pod uwagę ograniczonej niepoczytności oskarżonego w chwili zabójstwa, stwierdzonej przez biegłych. Motywem zbrodni miała być bowiem zazdrość. Kolejnym powodem był brak dowodów, ze to właśnie sprawca uszkodził wątrobę ofiary. Sąd Apelacyjny uwzględnił wniosek. Adrian P. będzie mógł wyjść na wolność po 12 latach.
Sprawca żałuje popełnionego czynu. Powiedział, że nie chciał zabić swojej ukochanej. Poza tym prosząc o złagodzenie kary, poinformował również, że chciałby dzięki temu nawiązać kontakt ze swoimi dziećmi. Obecnie znajdują się one u rodziców konkubiny.