W większości pochodzą one z niepotwierdzonych źródeł. - Mogę powiedzieć, że było to brutalne morderstwo na tle seksualnym. Bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie. Nastolatka została uderzona tępym narzędziem albo przedmiotem o tępych krawędziach w okolicy nosa i oka, jednak nie spowodowało to zgonu – powiedziała Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - W mediach pojawiają się różne doniesienia. Niektóre z nich są sprzeczne – dodaje. Nie chciała niestety odpowiadać na pytanie czy nastolatka była pod wpływem alkoholu albo innych środków odurzających.
Wody w usta nabrała również Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu. - Dla dobra śledztwa nie ujawniamy szczegółów dotyczących przebiegu wieczoru, jak i danych ofiary. Mogę powiedzieć, że mieszkała we Wrocławiu i miała 15 lat – poinformował mł. asp. Kamil Rynkiewicz.
Jedna z wersji przebiegu wydarzeń brzmi następująco. Nastolatka rozpoczęła piątkową zabawę w klubie Liverpool przy Podwalu. Zgodnie z harmonogramem odbywał się wtedy koncert zespołu CO.IN w związku z premierą ich płyty „Plan B”. Następnie udała się do klubu Madness. O 18 zagrały tam zespoły: The Analogs, Skambomambo i Anti Dread. Ruszyła potem impreza „Ska reggae party”. Podobno opuściła ją w towarzystwie dużo starszego mężczyzny. Niektóre doniesienia mówią z kolei o 20 – latku. Miała się z nim wcześniej pokłócić w klubie.