Na miejsce, poza strażakami przyjechało również pogotowie gazowe. - Wydarzenie okazało się zupełnie niegroźne – mówi Remigiusz Adamańczyk z dolnośląskiej straży pożarnej. - Nie była konieczna ewakuacja mieszkańców, sytuacja szybko została opanowana.
Jak mówi nam Ryszard Górski z wrocławskiego pogotowia gazowego, przyczyną zamieszania było wypuszczanie przez jednego z mieszkańców gazu propan-butan z butli, najprawdopodobniej turystycznej. - Zdarza się, że ludzie chcą w ten sposób opróżniać butle, zanim wstawią je do piwnicy – twierdzi Górski. - To bardzo nierozsądne działanie. W takich wypadkach należy po prostu wypalić jej zawartość. Górski wskazuje, że mógł to być także głupi żart, który wzbudził niepokój mieszkańców kamienicy. - Przez takie wybryki marnuje się czas pogotowia i straży – mówi.