Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Spokojne święto

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
1 listopada bez wypadków to wyjątkowa rzadkość – dziś właśnie taka sytuacja miała miejsce we Wrocławiu.

- Apele mediów podziałały i ludzie wybrali dojazd na cmentarze komunikacją miejską, zostawiając samochody w domu – mówił dziś po południu Włodzimierz Pusz, inspektor straży miejskiej. Strażnik w prawie każde listopadowe święto pracuje, dzięki czemu ma porównanie w stosunku do poprzednich lat. Jak mówi, takich spokojnych Wszystkich Świętych jeszcze nie widział. Podobnego zdania była policja, patrolująca teren przy cmentarzu na Osobowicach, która nie odnotowała do godz. 18.00 żadnego zgłoszenia. Pogotowie przyjechało tylko do kilku osób, które zasłabły na wrocławskich cmentarzach.

Handel kwitł aż miło

Dziś wszystkie markety były zamknięte, kwitł natomiast handel w nekropoliach. Na Osobowicach można się było zaopatrzyć od orzeszków przez gofry, lizaki i cukrową watę do zapiekanek, gotowanej kukurydzy i tostów. – Ludzie kupują aż miło. Co prawda, więcej zarobi dziś moja córka, która ma lepiej usytuowane stoisko, bo tuż przy głównym wejściu cmentarza. U mnie ludzie rzadziej kupują, bo są w drodze na groby, a potem wracają już inną stroną – mówiła sprzedawczyni orzechów przy ul. Łużyckiej.

Katolicy nie nawykli do jedzenia w trakcie odwiedzania grobów, co jest zwyczajem Romów. Na Osobowicach znajduje się kilkadziesiąt monumentalnych cygańskich grobowców. Na jednym z nich świętowała dziś rodzina Kierpaczów. – Tu leży nasz dziadek i jego synowie – opowiadał Romancik, który na dzisiejsze święto przyjechał do Wrocławia z Włoch, gdzie na co dzień mieszka. Na stołach nie brakowało ciast, wędliny i wina. Było też dosyć gwarno, co przyciągało wzrok ciekawskich. – Taka jest nasza tradycja, że przez wspólne świętowanie jednoczymy się z przodkami – podkreślał kuzyn Ricardo.

Rodzina Kierpaczów zebrała się w licznym gronie. Byli kuzyni z Wrocławia, Zielonej Góry i słonecznej Italii.

Jak widać, to co inne wcale nie musi być gorsze. Patrolujący osobowicki cmentarz policjanci zapewniali, że Cyganie świętują jak co roku, a Polacy odwiedzający groby swoich bliskich zdążyli się już do tej sytuacji przyzwyczaić.


MW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl