To święto przede wszystkim organizacji ekologicznych i konsumenckich. Ale także... każdego z nas, bo nie ma chyba ludzi, którzy w ogóle nie robią zakupów. Ideą tego dnia nie jest to, abyśmy całkowicie zaniechali odwiedzin w sklepach, ale – rozważne kupowanie.
Przed wrzuceniem kolejnego artykułu do wózka zastanówmy się, czy jest on naprawdę potrzebny. Gros zakupów dokonujemy bowiem pod wpływem impulsu, ale także promocji, obniżek, wyprzedaży i innych wyjątkowych „okazji”, którym nie umiemy się oprzeć. Organizacje ekologiczne biją też na alarm – kupujmy z głową! Zwracajmy uwagę na to, w co zapakowana jest dana rzecz i wybierajmy tę, której opakowanie da się przetworzyć.
Ciekawostką jest fakt, że Dzień Bez Zakupów wymyślił Kanadyjczyk Ted Dave, pracownik reklamy. Jego motto brzmiało: „Już dosyć”.