Na spotkanie w Teatrze Polskim przybyło mnóstwo gości, na czele z prof. Alicją Chybicką, która kieruje Kliniką Hematologii Dziecięcej, i Otylią Jędrzejczak wyróżnioną za pomoc dzieciom.
Wręczenie nagrody wielokrotnej medalistce nastąpiło podczas corocznego spotkania pacjentów wrocławskiej kliniki. Przyjechały dzieci, które walczą o życie i te, które już wygrały. Pamiętano także o tych, które nie mogły dziś przyjechać z powodu złego stanu zdrowia i pozostały w łóżkach. Uroczystość zaczęła się od modlitwy i minuty ciszy za małych pacjentów, którzy w minionym roku odeszli z tego świata. Na gali obecny był także mąż zmarłej z powodu choroby nowotworowej Agaty Mróz. Mali pacjenci na wieść o śmierci słynnej siatkarki zapalili pod kliniką wiele zniczy.
Profesor Alicja Chybicka przedstawiła sprawozdanie z rocznej działalności kliniki i zaprezentowała plany na kolejny rok. W prezentacji podkreśliła, że jedno na sześćset dzieci choruje na nowotwór. W zeszłym roku we wrocławskiej klinice rozpoznano sto nowych zachorowań i przeprowadzono sześćdziesiąt przeszczepów. Pani profesor stara się zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki, by szybko wracały do zdrowia. Zebrani mogli obejrzeć zdjęcia z organizowanych dla małych pacjentów imprez i wyjazdów. Chore dzieci wzięły m.in. udział w Onkoolimpiadzie w Warszawie, skąd przywiozły aż dziewięć medali. Wiele radości dało dzieciom spotkanie z Benedyktem XVI. Pracownicy kliniki marzą, by jak najszybciej uzyskała ona samodzielność. Chcieliby też dokończenia inwestycji na ul. Borowskiej.
Po przemówieniu kierowniczki kliniki nadszedł czas na uhonorowanie Otylii Jędrzejczak. Order Uśmiechu jest przyznawany jedynie na wniosek dzieci. Kapituła Orderu przychyliła się do odznaczenia medalistki po tym, jak dotarła do niej prośba od małych pacjentów z Wrocławia. Otylia oddała dzieciom swój medal olimpijski, dzięki któremu uzyskano pieniądze potrzebne na leczenie. Pływaczka wielokrotnie odwiedzała czekające na nią maluchy, niosła im radość i pocieszenie w chorobie. Dziękując za wyróżnienie, Otylia podkreśliła, że jest to dla niej wielki zaszczyt. - Jest to największe wyróżnienie, jakie może dostać osoba starająca się pomagać dzieciom. Dzieci to nasza przyszłość, to w nie powinniśmy inwestować. Dzieci, szczególnie te z kliniki, nauczyły mnie uśmiechu, pokazały, że trzeba doceniać każdy dzień, każdą radość. Chciałabym zawsze nieść im uśmiech – powiedziała po odznaczeniu Otylia Jędrzejczak. Medalistka bez trudu wypiła sok z cytryn, który muszą wypić wszyscy laureaci Orderu Uśmiechu. Została nagrodzona owacją na stojąco. W dalszej części uroczystości wyróżnieni zostali także pozostali przyjaciele wrocławskiej kliniki hematologii, którzy z dużym zaangażowaniem nieśli pomoc małym pacjentom.