O 9 rano Dalajlama przyjechał do hotelu Sofitel, gdzie przywitał go prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Po pół godzinnej rozmowie przy kawie i ciastkach duchowy przywódca Tybetu pojechał z wizytą do klasztoru karmelitanek przy ulicy Karłowicza. W tym miejscu na gościa z Tybetu czekał arcybiskup Marian Gołębiewski. Po lunchu, o godzinie 14 Dalajlama udał się do Dzielnicy Czterech Świątyń. Ten punkt wizyty nie był wcześniej zaplanowany. - Dalajlama zwrócił się z prośbą do prezydenta czy mógłby odwiedzić to miejsce - mówi nam jeden z pracowników Urzędu Miejskiego. W Synagodze pod Białym Bocianem doszło do spotkania z przedstawicielami judaizmu, prawosławia, katolikami i ewangelikami.
W czasie, gdy Dalajlama odwiedzał synagogę pod Halą Stulecia zaczęli gromadzić się wrocławianie i przyjezdni. Uczestnicy spotkania stali w długich kolejkach do wejścia. Zainteresowanie było ogromne. Ci którzy nie mieli wejściówek koczowali przed telebimem lub oczekiwali na transmisję na stronie internetowej. Już o godzinie 12 na wirtualnej widowni zarejestrowało się około pięciu tysięcy chętnych do oglądnięcia wykładu.
Dalajlama przyjechał do Hali Stulecia kilka minut przed godziną 15. Publiczności przywitała go gromkimi brawami. Gość z Tybetu przeszedł w towarzystwie Rafała Dutkiewicza pomiędzy ludźmi trzymającymi w rękach lampiony. Jako pierwszy zabrał głos prezydent Wrocławia, który oficjalnie powitał gościa w stolicy Dolnego Sląska. Później głos zabrał Dalajlama. Duchowy przywódca Tybetu mówił o pokoju i tolerancji. Widownia kilkukrotnie przerywała wykład gromkimi brawami. Podsumowując swoją prelekcję honorowy obywatel Wrocławia zwrócił się do młodzieży - Wiek XX należy do ludzi w moim wieku. Było to stulecie wojny i gwałtu. Wiek XXI, wasz wiek, musi być stuleciem dialogu. Od początku świata był podział my-oni, teraz on już zanika. To wasza sprawa, wasz wiek i to wy powinniście sprawić, żeby było on szczęśliwy - zakończył wykład Dalajlama. Po nim odpowiadał cierpliwie na pytania publiczności. Na pytanie jak wygląda jego życie odpowiedział z rozbrajającą szczerością i uśmiechem na twarzy. -Śpię, jem, mówię. Moje życie nie różni się od waszego. Dzień zaczynam o 3.30, a zasypiam zwykle koło 19. Spotkanie z Dalajlamą w Hali Stulecia zakończyło się występem Teatru Pieśni Kozła tuż przed godziną 17.00.
Jutro gość z Tybetu otrzyma na oficjalnej uroczystości tytuł honorowego obywatela Wrocławia, który rada miejska przyznała mu w czerwcu tego roku.