Koncert poprzedziła poświęcona mu konferencja prasowa, w której udział wzięli Janusz Łaznowski, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”, prof. Włodzimierz Suleja, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu oraz Grzegorz Stróżniak i Marta Cugier, liderzy zespołu Lombard. Jako goście specjalni zaproszeni zostali: Andżelika Borys, przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi, Stanisław Płatek, przewodniczący strajku w kopalni „Wujek” w okresie stanu wojennego oraz Jarosław Chołodecki, działacz opozycyjny.
Zainspirowani żywą historią
W czasie konferencji liderzy zespołu Lombard opowiedzieli o tym, skąd wziął się pomysł na widowisko poświęcone tematyce stanu wojennego, kto ich do tego zainspirował i kto wspierał w tej inicjatywie. – Historia opowiadana przez książki jest bardzo ciekawa, ale historia opowiedziana nam przez naszych przyjaciół jest niezwykła – mówiła Marta Cugier. Inspiracją do połączenia muzyki Lombardu z archiwalnymi materiałami z okresu stanu wojennego było poznanie działaczy dolnośląskiej Solidarności: Jarosława Chołodeckiego, Ryszarda Chilczuka i Romana Kirstejn. Artyści poznali ich losy, wysłuchali historii ich walki o wolność i zaprzyjaźnili się z nimi. Potem już wspierali ich zarówno działacze Solidarności, jak i liczne instytucje pozwalające im korzystać z archiwaliów, przede wszystkim Video Studio Gdańsk.
Uwięzieni we Wrocławiu
Wrocław w latach stanu wojennego był miejscem, gdzie przetrzymywano najwięcej więźniów politycznych. O swoich wspomnieniach z tego okresu mówili dziś Jarosław Chołodecki i Stanisław Płatek. – Na spacerniakach słuchaliśmy utworu „Przeżyj to sam”, słuchali go też wartownicy. Zobaczyłem wtedy, że Polaków łączy sztuka – mówił Chołodecki. – Cenzorzy nie odnaleźli w tej pieśni treści patriotycznych – dodaje Płatek. I mówi dalej - dobrze, że koncert odbywa się dziś we Wrocławiu, w podziękowaniu dla tych, który wtedy łączyli się z uwięzionymi. Społeczeństwo Wrocławia gromadziło się w okresie stanu wojennego pod murami więzienia przy ul. Kleczkowskiej. W trakcie Mszy Świętych z ogromną mocą śpiewana była pieśń „Boże, coś Polskę”, kończyła się gromkim aplauzem. – Cieszę się, że mogę teraz wrócić do Wrocławia i tu jeszcze raz usłyszeć „Przeżyj to sam” – mówi przewodniczący strajku w kopalni „Wujek”.
Rock i archiwalia
Profesor Włodzimierz Suleja podkreślił, że widowisko, w którym muzyka łączy się z odpowiednim tekstem i obrazem, to wspaniały pomysł, by trafić do młodego człowieka. Spektakl zespołu Lombard przenosi w świat historycznych wydarzeń. Obok największych i współczesnych przebojów zespołu, w czasie koncertu można zapoznać się z materiałami filmowymi, archiwaliami i grafikami wyświetlanymi na wielkich ekranach. Uczestnicy grudnia 1981 roku mówią, że obrazy, słowa i muzyka dosłownie przeniosły ich w tamte czasy. Teraz chcą, by dzięki koncertowi historię poznali przede wszystkim ludzie młodzi, którzy często nie pamiętają już tych bardzo ważnych dla naszego kraju wydarzeń.
Pozostaje pamięć
Widowisko „W hołdzie Solidarności – drogi do wolności” otworzył prezydent Rafał Dutkiewicz. Podczas uroczystości zostały również wręczone odznaczenia „Zasłużony dla Solidarności”. Te najwyższe wyróżnienia NSZZ „Solidarność” przyznano pięciu adwokatom, którzy w okresie stanu wojennego bronili represjonowanych działaczy opozycji. – Będziemy o nich zawsze pamiętali – mówił Janusz Łozanowski, dziękując za ich trud i poświęcenie, które wielu działaczom oszczędziły wielu lat więzienia i cierpień.
Po koncercie można było zakupić płyty DVD, na których wcześniej zarejestrowane zostało to widowisko. Całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na rzecz stowarzyszenia osób represjonowanych w stanie wojennym.