Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Na odtruciu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Z powodu dużej ilości prób samobójczych Boże Narodzenie to czas wytężonej pracy oddziału ostrych zatruć we Wrocławiu.

Młodzi, którzy przesadzili ze środkami odurzającymi, w szczególności amfetaminą, na imprezach. Ludzie w średnim wieku po nagłej utracie pracy. I ci, którym samotność za bardzo dała się we znaki – to pacjenci wrocławskiego oddziału ostrych zatruć, który przyjmuje osoby z całego Dolnego Śląska oraz powiatów ościennych z Opolszczyzny i Wielkopolski.

Najczęstsze przypadki to próby samobójcze. – Ludzie łączą leki w najrozmaitszej postaci. Najgroźniejsze są połączenia środków neurologicznych z kardiologicznymi i przeciwbólowymi. Bardzo często też dochodzi do przedawkowania leków psychotycznych – mówi dr Krystyna Kochmann, szefowa oddziału ostrych zatruć we Wrocławiu. Zdaniem ordynator ogromnym problemem jest powszechna dostępność leków bez recepty. Ostatnio popularny zwłaszcza wśród gimnazjalistów jest acodin – syrop na kaszel, po przedawkowaniu którego występują objawy dezorientacji, pobudzenia. Już za kilka złotych można więc sobie zafundować odmienny stan świadomości.

Plagą oddziału ostrych zatruć stało się zwiększone spożycie alkoholu, w którym przodują zwłaszcza młodociani i kobiety. – Kiedyś trafiła do nas pani, która miała 4 promile alkoholu we krwi – wspomina dr Kochman.

Coraz częściej kobiety łączą alkohol z lekami, najczęściej przyjmując je w trakcie upojenia alkoholowego. Po tak wybuchowej mieszance jeśli mają szczęście, trafiają na toksykologię. - Bywa, że chorzy znajdowani są po dobie od utraty świadomości. Wtedy na skutek przeleżenia się na własnych mięśniach występuje tzw. zespół zmiażdżenia, charakteryzujący się uszkodzeniami nerek – wyjaśnia dr Kochman.

Najczęstsze zatrucia u młodzieży to zatrucia roślinami ozdobnymi – trąbami anielskimi (polską odmianą jest bieluń, trująca roślina halucynogenna), wilczą jagodą. Po zażyciu ich owoców występuje uczucie ogromnego pobudzenia. Wiele z tych przypadków jest śmiertelnych. Rzadsze stały się natomiast zatrucia grzybami halucynogennymi i alkoholami niekonsumpcyjnymi (jak metanol).

W ostatnim czasie na oddział ostrych zatruć coraz częściej trafiają ludzie, którym samotność tak bardzo dała się we znaki, że nie widzą już innego wyjścia niż odejść na zawsze. Najbardziej „gorącym” okresem są święta. Próby samobójcze dotykają również ludzi w średnim wieku, którzy nagle utracili pracę.

- Trafiają do nas także osoby z tzw. grupy narażeń zawodowych. Na skutek awarii np. rozszczelnienia butli dochodzi do zatrucia gazami duszącymi. Bywa, że pierwszy z robotników, który wszedł do studzienki kanalizacyjnej, już z niej nie wychodzi – mówi ordynatorka. Co roku zimą z powodu zatrucia tlenkiem węgla ginie kilkadziesiąt osób. Tu przyczyną są niesprawne domowe instalacje gazowe, źle zabezpieczone piecyki i kominy.

Na oddziale ostrych zatruć we Wrocławiu rocznie hospitalizowanych jest 1200 – 1300 osób, drugie tyle leczonych jest w ramach izby przyjęć. Śmiertelność wynosi 1,2 procent.


MW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl