Pstrokate bądź przygnębiające, podświetlane bądź nie. Do wyboru, do koloru - nie ma możliwości, aby wzrok przejeżdżających przez Plac Jana Pawła II wrocławian nie spoczął na wielkoformatowej reklamie. Jest ich tu coraz więcej - najnowsza objęła niemal cały budynek przylegający do pobliskiego Placu Solidarności. Reklamodawca co prawda informuje, że chce sponsorować w ten sposób renowację budynku, efekt jest jednak dość przygnębiający - wystarczy spojrzeć na zdjęcia.
Do wielkiej reklamy na budynku Cuprum wszyscy już zdążyli się przyzwyczaić. Dla jednych to definicja kiczu, dla innych - dobry sposób na zasłonięcie brzydkiego budynku. Kolejny wielki billboard zawisł na kamienicy przy ul. Ruskiej. To (był) jeden z najładniejszych budynków przy placu Jana Pawła II. Podobnie jak kamienica obok, na balkonach której już od lat znajdują się dwa kolejne billboardy.
Wygląda na to, że miasto nie musi specjalnie starać się o wieszanie świątecznych ozdób. Plac Jana Pawła II świeci się sam - a wrocławianie mogą mieć wrażenie, że w mieście powstała właśnie kolejna handlowa galeria.
Problem z wielkimi reklamami jest również na wrocławskim rynku - pisaliśmy o tym w materiale Reklamy kontra architektura.