Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Mandat za szopkę

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Organizatorzy Wrocławskiego Betlejem skarżą się na brak współpracy ze strony straży miejskiej. Jeden z nich dostał mandat za parkowanie w Rynku.

Drugiego dnia świąt, wrocławianie odeszli od zastawionych stołów i tłumnie przybyli na Rynek. – Wczoraj większość czasu spędziliśmy przed telewizorem – mówi Piotr Miłkowski. – Dzisiaj pokazuję naszym przyjaciołom z Opola wrocławską starówkę. Gościom przypadła do gustu zwłaszcza ustawiona w Rynku szopka. – Fajne są te żywe kózki i konik. Tylko szkoda, że one tak muszą stać cały czas na zimnie – martwi się 7-letnia Patrycja. Andrzej Markowski, główny organizator szopki zapewnia, że zwierzętom nie dzieje się krzywda. – Mają pod sobą ponad 30 centymetrów ściółki, na pewno nie jest im zimno. Kozy, owce, kucyk i krowa Ola rzeczywiście wyglądały na zadowolone. Nie przeszkadzały im nawet błyskające wokół flesze aparatów.

Tegoroczna szopka stanęła na Rynku 19 grudnia. W ramach „Wrocławskiego Betlejem 2008” wystąpiły między innymi Orkiestra Reprezentacyjna Policji Dolnośląskiej, Tercet Egzotyczny, młodzieżowe chóry i zespoły. Dzisiaj atmosferę rozgrzewała Kapela Góralska „Tekla”, której członkowie zawitali do Wrocławia z Beskidu Śląskiego. – Naszym głównym celem było przedstawianie ewangelii i przekazu religijnego – mówił Markowski. – Występy, poczęstunki i koncerty to element dodatkowy. Nie chcieliśmy robić imprezy komercyjnej, zagłuszającej istotę Świąt Bożego Narodzenia.

Podczas kilku dni ekspozycji szopki, zdarzyło się jednak parę nieprzyjemnych incydentów. – Już pierwszego dnia mieliśmy problemy ze strażą miejską – mówi Markowski. – Chociaż wystąpiliśmy o pozwolenie na wjazd samochodów ze sprzętem na Rynek, dostałem mandat w wysokości 500 złotych. Chodziło o samochód osobowy, do którego ekipa stawiająca szopkę chciała schować kable. Sprawa trafiła do sądu grodzkiego. – Jeśli będzie trzeba, to zapłacę – mówi organizator. – Szkoda tylko, że służby podległe prezydentowi miasta, który objął patronat nad imprezą, utrudniały nam pracę. Przez to montaż szopki opóźnił się o trzy godziny.

Kolejny incydent związany był z zakazem wjazdu w okolice Rynku autokaru, który przywiózł dzieci z Powiatowego Zespołu Szkół z Krzyżowic. Miały one przedstawić wigilijne jasełka. – Dowiedziałem się, że komendant nie wyraził zgody na wjazd autokaru dalej niż na ul. Kazimierza Wielkiego – złości się Markowski. – Zamiast współpracy, kolejne utrudnienia.

To nie wszystko. W pierwszy dzień świąt, około godziny 22, do Markowskiego zadzwonił pilnujący szopki ochroniarz. Okazało się, że pijany mężczyzna wdarł się na jej teren i rozbił puszkę na datki. Doszło do szarpaniny. Ochroniarz zadzwonił po straż miejską, która zjawiła się na miejscu dopiero po 15 minutach. Po awanturniku nie było już śladu. – Przecież oni mają tu dosłownie dwa kroki – mówi organizator. – Sam przyjechałem na miejsce, pozbierałem rozsypane pieniądze i poszedłem do ich siedziby. Zastałem tam jedną panią, która oznajmiła, że jest tam sama i nic nie może zrobić. Jeden strażnik na całą okolicę? A gdyby grupa wandali chciała spalić szopkę? Markowski twierdzi, że problemy zdarzają cię co roku. - Z władzami miasta współpraca układa się dobrze, ale praca służb porządkowych pozostawia wiele do życzenia. To skandal. Kompletna dezorganizacja i brak planowania.


KT



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl