Zdaniem Zofii Białoszewskiej, kierowniczki schroniska, zwierzę hodowane w domu nie ma praktycznie żadnych szans na przetrwanie mroźnej nocy. Dużo lepiej chłody znosi pies zahartowany na powietrzu.
- Jednak tylko zacofani gospodarze trzymają psy na łańcuchu. Zamarznięty metal nie tylko krępuje ruchy czworonoga, ale powoduje odmrożenia. Podczas mrozów nie zapominajmy podawać zwierzętom świeżej wody – podkreśla kierowniczka.
Psią budę najlepiej w środku wyścielić słomą, która jest idealnym materiałem ocieplającym. Jeśli nie mamy słomy lub siana należy podłożyć zwierzęciu koc lub pościel. Najlepsza buda ma dwuwarstwowy dach i jest szczelna.
Obecnie w schronisku przebywa 400 zwierząt. Podczas sylwestra do placówki trafiło dziesięć czworonogów, które spłoszone uciekły właścicielom. Kilku mieszkańców odnalazło zwierzaki.
- Podczas mrozów więcej osób wyczulonych jest na zwierzęta pozostawione na mrozie. Mamy też sporo interwencji w sprawie bezdomnych zwierząt. Interweniujemy wspólnie z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami i strażą miejską – mówi Zofia Białoszewska, która apeluje o przynoszenie do placówki koców, pościeli i karmy dla szczeniaków.