Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Dźwięki zbrodni

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dyktafon w walizce na tylnym siedzeniu samochodu. Włączone radio, szum z otwartego okna. Kierowca udziela wskazówek przestępcy. W obcym języku. Nagranie trafia do pracowni biegłego.

- Praca eksperta w dziedzinie fonoskopii bywa niezwykle skomplikowana - mówi dr inż. Stefan Brachmański z katedry akustyki Politechniki Wrocławskiej, biegły sądowy z zakresu badań fonoskopijnych.

Człowieka można zidentyfikować na wiele różnych sposobów. Specjaliści w dziedzinie biometrii wykorzystują linie papilarne, geometrię dłoni i twarzy czy strukturę dna oka i tęczówki. W dobie dostępności nowoczesnych technik inwigilacji - podsłuchów i dyktafonów wielkości zapalniczki, coraz większego znaczenia nabiera fonoskopia, czyli dział badań kryminalistycznych, zajmujący się badaniem utrwalonej mowy.

- Analiza 1 minuty nagrania w dobrych warunkach zabiera ekspertom godzinę, w gorszych – 3 lub 4 – mówi Brachmański. – To czasem niezwykle żmudna praca, wymagająca od nas cierpliwości, wytrwałości i przede wszystkim szerokiej wiedzy lingwistycznej i akustycznej. Niedawno trafiło do mnie nagranie z podsłuchu umieszczonego w łazience pod wanną. Brzmiało tak, jakby głos dochodził ze studni.

Rozmowa na cmentarzu

W Polsce badania fonoskopijne zaczęto prowadzić w latach 60-tych XX w. - Mówiąc o początkach rozpoznawania osób na podstawie ich głosu, musimy się jednak cofnąć aż do czasów biblijnych – wskazuje Brachmański. - W Księdze Rodzaju opisana jest sytuacja wymuszenia podstępem ojcowskiego błogosławieństwa. Niewidomy Izaak rozpoznał głos swojego syna Jakuba, przebranego za Ezawa. Dla potrzeb współczesnego sądownictwa, mówcę na podstawie głosu rozpoznano w Anglii w 1660 r. Z kolej w Stanach Zjednoczonych, w roku 1907, rozpoznano głos gwałciciela na podstawie dwóch zdań wypowiedzianych w sądzie.

W kontekście historycznego rozwoju badań nad identyfikacją głosu, Brachmański przytacza sprawę, która wstrząsnęła opinią publiczną w latach 30-tych XX wieku. W 1932 roku porwany został syn słynnego pilota Charlesa Lindbergha. W celu przekazania okupu, Lindbergh wraz z negocjatorem pojechali na cmentarz. Pilot został w samochodzie. Nie widział porywacza, ale usłyszał jak ten woła do negocjatora: „Here, Doctor. Over here! Over here!”. Kilka tygodni później znaleziono zwłoki syna Lindbergha. Policja aresztowała podejrzanego, Brunona Hauptmanna. W czasie śledztwa, ponad dwa lata od zdarzenia na cmentarzu, Lindbergh ponownie usłyszał wypowiedziane wtedy słowa. Zeznał pod przysięgą, że rozpoznał głos Hauptmanna. Porywacz i morderca został stracony.

Groźba i szantaż

- W budynku jest bomba! – takie stwierdzenia najczęściej kojarzą się z pracą ekspertów zajmujących się analizą głosu. - Rzeczywiście, zgłoszenia o podłożeniu ładunków wybuchowych nie są rzadkością – przyznaje Brachmański. - Trafiają do nas również nagrania z podsłuchów i dyktafonów, wykorzystywane w sprawach rozwodowych, nagrania rozmów podczas planowania lub podżegania do przestępstwa, sprawy okupów, szantaży i gróźb.

W takich sytuacjach rola ekspertów w dziedzinie analizy głosu może przybierać różne formy. - W przypadku zarejestrowania zgłoszenia o podłożeniu bomby, groźby czy szantażu, pierwsze kroki należą do policji – tłumaczy Brachmański. - Funkcjonariusze identyfikują miejsce, z którego zostało wykonane połączenie i typują podejrzane osoby. Do mnie trafia nagranie wypowiedzi, z którego trzeba zrobić kopię, a często również stenogram, czyli zapis treści. To jeden z najbardziej czasochłonnych etapów. Następnie pobieram próbki głosu od podejrzanych. Proszę ich o kilkakrotne powtórzenie danej wypowiedzi, w celu uśrednienia jej parametrów. Dzięki temu jest możliwe porównanie fizycznych cech mowy, zależnych od budowy kanału głosowego danej osoby.

W odróżnieniu od amerykańskiej, polska szkoła fonoskopii kładzie również duży nacisk na analizę językową. - Podejrzani są proszeni o wypowiedź na dowolny temat – mówi Brachmański. - Rozmawiamy o polityce, czasie wolnym, zdarza się, że proszę o opisanie pomieszczenia lub minionego dnia. Na tej podstawie można ocenić właściwości środowiska zawodowego czy społecznego danej osoby, popełniane błędy językowe, naleciałości regionalne czy zagraniczne. Ważne jest dla mnie również zebranie wypowiedzi w różnych stanach emocjonalnych, co niestety w „sztucznych” warunkach nie jest prostą sprawą.

Wróbel czyli trop

Zarówno nagrany głos, jak i tło wypowiedzi, jest dla biegłych kopalnią wskazówek. - W niektórych sytuacjach można ocenić stan zdrowia psychicznego sprawcy (paranoja czy schizofrenia) i stan jego emocji w momencie wypowiedzi – wskazuje Brachmański. - Można potwierdzić i ocenić stan odurzenia alkoholowego czy narkotykowego, a także braki w uzębieniu. Wielu informacji dostarcza tło nagrania. - Odgłosy ptaków czy innych zwierząt mogą wskazać, czy nagrania dokonano w lesie, czy na terenie zabudowanym. „Dźwięki ulicy” czy włączone radio mogą pomóc w precyzyjnym określeniu miejsca i czasu wypowiedzi.

Cyfrowy kłopot

Poza analizą głosu i identyfikacją osób, zadaniem ekspertów z dziedziny fonoskopii jest także badanie autentyczności nagrań. To zwykle kluczowy warunek dopuszczenia nagrania jako dowodu w postępowaniu sądowym. - Musimy stwierdzić, czy z nagrania nic nie usunięto, czy nie zmieniono kolejności wypowiedzi, czy zapisano cała rozmowę, czy tylko jej fragmenty – mówi Brachmański. - Jedną ze wskazówek może być ciągłość zapisu widma elektromagnetycznego, które pozostawia np. świetlówka.

Pomimo dostępności do bardzo nowoczesnego sprzętu, Brachmański wskazuje, że techniki wykrywania nie nadążają za rozwojem technik przetwarzania głosu. - Często z dużą pewnością możemy stwierdzić, że w nagraniu dokonano modyfikacji, ale już określenie jej charakteru przysparza wielu trudności. Technika cyfrowa utrudnia ponadto stwierdzenie oryginalności zapisu, gdyż kopia jest tej samej jakości co pierwotne nagranie.


Kornelia Trytko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl