Ekspozycja przedstawia mapy, plany i ryciny pokazujące Wrocław powstałe od końca XV wieku do czasów współczesnych. Wystawa została podzielona na kilka części ukazujących miasto średniowieczne, renesansowe, barokowe oraz dziewiętnasto – i dwudziestowieczne. Dzięki temu można prześledzić, jak z upływem czasu zmieniały się konkretnie miejsca i obiekty.
Można zauważyć sporo podobieństw w rozwoju urbanistycznym Wrocławia i Krakowa – mówi współautorka katalogu wystawy Magda Szawkowska. - Oba miasta mają największe w Europie rynki z wewnętrznymi sukiennicami. Do początku XIX wielu były otoczone murami miejskimi. Po ich rozebraniu utworzono tereny spacerowe wokół rzek: Promenadę Miejską we Wrocławiu i Planty w Krakowie. Był to początek dynamicznego rozwoju centrum obu miast.
W latach 1866-1869 ze względów sanitarnych zasypano fosę wewnętrzną, a potem liczne odnogi Odry. Nie wszyscy wiedzą, że ich pozostałości to między innymi stawy w Ogrodzie Botanicznym i w Parku Tołpy (Nowowiejskim).
- Na początku XX wieku Wrocław był jednym z największych i najgęściej zaludnionym pruskich miast – opowiada Magda Szawkowska. - Dopiero jednak w roku 1928 jego obszar zwiększył się kilkakrotnie, po przyłączeniu peryferyjnych osiedli.
Na wystawie można zobaczyć dużo nieistniejących już obiektów: benedyktyńskie opactwo na Ołbinie, kamienice gotyckie z danym ratuszem Nowego Miasta czy kaplicę cmentarną św. Materna przed kościołem św. Elżbiety. W ostatniej sali są natomiast prezentowane grafiki artystyczne artystów z przełomu XIX i XX wieku przedstawiające malownicze zakątki miasta, głównie małe zaułki przy nieistniejącej dziś fosie wewnętrznej.
Na wystawie ukazano także medale i wyroby rzemiosła artystycznego związane z Wrocławiem. Okazuje się, że pamiątki z miejskimi motywami powstawały już ponad sto lat temu.
Wystawa jest czynna do 25 stycznia. Muzeum Narodowe można zwiedzać w sobotę między godziną 10 a 18 i w niedzielę między 10 a 16. Bilety kosztują 10 zł (ulgowy) i 15 zł (normalny).