W ciągu najbliższych trzech lat, kilka wrocławskich szpitali ma zmienić siedzibę. Wiele jednak zależy od sytuacji na rynku nieruchomości, bo pieniądze na inwestycje mają w dużej mierze pochodzić ze sprzedaży gruntów po zlikwidowanych placówkach. Plan jest ambitny. Do grudnia 2011 roku, na wrocławskich Złotnikach ma powstać nowoczesny szpital z 19 oddziałami, oferujący pacjentom ponad 550 łóżek. W listopadzie 2008 r. Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała samorządowi województwa 7 hektarów ziemi przy ul. Kosmonautów. – Szpital ma przejąć zadania dwóch placówek o przestarzałej infrastrukturze: szpitala im. Marciniaka przy ul. Traugutta i Okręgowego Szpitala Kolejowego – mówi Jarosław Maroszek, Dyrektor Departamentu Polityki Zdrowotnej Urzędu Marszałkowskiego. – W najbliższym czasie zostanie rozstrzygnięty konkurs na wykonawcę projektu, pod koniec roku chcemy ogłosić przetarg na wykonanie robót budowlanych, a realizacja inwestycji przewidziana jest na lata 2010 – 2011.
Szacowany koszt przedsięwzięcia to ok. 300 mln złotych. Skąd Urząd Marszałkowski weźmie pieniądze? - Szpital nie może być budowany bezpośrednio ze środków samorządu, bo w budżecie nie mamy takiej kwoty - tłumaczy Maria Borzyszka, Dyrektor Wydziału Restrukturyzacji Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. - Pieniądze muszą pochodzić ze sprzedaży nieruchomości po likwidowanych szpitalach, m.in. Marciniaka i Kolejowego.
Procedury sprzedaży mogą być jednak zapoczątkowane dopiero po przeniesieniu oddziałów do nowej placówki i zmianie planu zagospodarowania przestrzennego. – Dlatego prawdopodobnie podpiszemy umowę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który jest zainteresowany udzieleniem nam kredytu pomostowego – wyjaśnia Borzyszka. – Spłacimy go, kiedy sprzedamy nieruchomości. Dyrektor nie ukrywa, że kryzys finansowy może mieć negatywny wpływ na planowane przedsięwzięcia. - Boimy się, że może nie wystarczyć środków – mówi.
Babiński jedzie do Cannes
Dużą część inwestycji na Złotnikach ma również pokryć kwota uzyskana ze sprzedaży terenów po zlikwidowanym w grudniu 2007 roku szpitalu im. Babińskiego przy pl. Jana Pawła II. – Szacujemy, że będzie to około 40% - mówi Maria Borzyszka. Od momentu ogłoszenia decyzji o likwidacji szpitala, w mediach pojawiało się wiele spekulacji na temat ceny i przeznaczenia trzyhektarowej działki, położonej w samym centrum miasta. Mówiono o 200 lub 300 mln złotych, wskazywano też na rezygnację ze sprzedaży i przeniesienie do poszpitalnych budynków biur pracowników urzędu marszałkowskiego. Z takich pomysłów urząd jednak zrezygnował, a działka prawdopodobnie trafi pod młotek jeszcze w tym roku.
Według miejscowego planu zagospodarowania, uchwalonego w grudniu 2008 roku, mogą tam powstać obiekty usługowe, hotele, biura i zabudowa mieszkaniowa. Nie dopuszczono obiektów handlu wielkopowierzchniowego, a dwa budynki zostały poddane ochronie przez konserwatora zabytków. Resztę można zostawić, przebudować lub wyburzyć. – Zanim jednak wystawimy działkę na sprzedaż, muszą się nią zająć fachowcy od nieruchomości – mówi Jarosław Maroszek. - Trzeba ustalić, jak teren pokazać, w jaki sposób go promować, które funkcje wskazać. Będzie to także zależało od planów dotyczących okolicznej zabudowy, np. budynku Cuprum.
W urzędzie marszałkowskim planowana jest promocja nieruchomości na najbliższych targach w Cannes. – Będziemy chcieli zaprezentować ten teren wspólnie z przedstawicielami miasta, w których gestii pozostają inne okoliczne działki – mówi Stanisław Czajka, Dyrektor Departamentu Mienia Wojewódzkiego i Zasobów Naturalnych Urzędu Marszałkowskiego.
Ile może kosztować atrakcyjna nieruchomość? Według ostatniej wyceny, wartość działki została oszacowana na 145 mln zł. – Ostateczna cena zostanie jednak ustalona przez władze województwa – wskazuje Czajka. Zaznacza również, że kryzys finansowy nie pozostanie bez wpływu na proces sprzedaży. – Rynek nieruchomości nie odczuwa jeszcze spadku cen, ale mogą pojawić się problemy z brakiem zainteresowania potencjalnych nabywców.
Oddziałowe przeprowadzki
Nowy szpital na Złotnikach i likwidacja placówek przy ul. Traugutta i Wiśniowej, to nie jedyne planowane zmiany. – Do końca 2011 roku ma zostać wybudowany nowy pawilon przy ul. Koszarowej, do którego przeniesiony zostanie szpital dziecięcy im. Korczaka – mówi Maria Borzyszka. – Właśnie kończy się etap projektowania. Urzędnicy zastanawiają się również nad włączeniem szpitala przy ul. Poświęckiej w strukturę Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego.
Przeprowadzki czekają również poszczególne jednostki wchodzące w skład Akademickiego Szpitala Klinicznego. Od kilku lat mówi się o przeniesieniu m.in. szpitala położniczego z ul. Dyrekcyjnej, Kliniki Hematologii i Onkologii Dziecięcej z ul. Bujwida czy kliniki z ul. Traugutta/Pułaskiego do nowego kompleksu przy ulicy Borowskiej. Trafili tam już pacjenci ze zlikwidowanego w 2007 roku szpitala przy ul. Poniatowskiego. Hektarowa działka i budynki o powierzchni ponad 6 tys. metrów kwadratowych wciąż czekają na nabywcę. Teren wyceniono na ok. 18 milionów złotych.
Wszystkie kroki zmierzają do stworzenia we Wrocławiu trzech dużych centrów opieki medycznej: kompleksu Akademii Medycznej przy ul. Borowskiej i sąsiedniego szpitala wojskowego przy ul. Weigla, szpitala na wrocławskich Złotnikach i Centrum Północnego, czyli szpitali przy ul. Kamieńskiego i Koszarowej.