Narzekasz na dziury w ulicach Wrocławia? Pomyśl, że tylko w ostatnim miesiącu pojawiło się ich ponad dwa tysiące!
Winna jest zima. - Mamy obecnie tak zwane "przejścia przez zero" - tłumaczy Krzysztof Kubicki z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Oznacza to, że w nocy temperatura jest ujemna, natomiast w dzień dodatnia. Wszystko to powoduje, że w dzień śnieg i woda wsiąkają mikroszczelinami w asfalt, a w nocy zamarzają rozsadzając go. Stąd taka ilość ubytków.
Do dziś usunięto ponad tysiąc zgłoszonych dziur o łącznej powierzchni ponad czterech kilometrów kwadratowych. Do 15 lutego drogowcy powinni uporać się ze wszystkimi zgłoszonymi ubytkami. - Oczywiście wszystko zależy od przebiegu zimy, której powrót zapowiadają meteorolodzy - zastrzega Kubicki.