Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Kalesony z demobilu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W Agencji Mienia Wojskowego można kupić dres za 3 zł, a koszulę nawet o połowę taniej. Nadal jednak niedużo osób korzysta z tej okazji.

Wyprzedaż żołnierskiego majątku jest prowadzona już od ponad dziesięciu lat. Trafia do niej odzież, sprzęt, pojazdy, agregaty prądotwórcze i urządzenia warsztatowe, które poszczególne jednostki wycofują z użytku.

- Samochody i motocykle można kupić wyłącznie w drodze przetargu – wyjaśnia pułkownik Marian Bednarski zajmujący się zagospodarowywaniem rzeczy ruchomych w AMW. – Ale na przykład odzież, stelaże do namiotów oraz inny sprzęt dostępny jest do sprzedaży przez cały rok. Informacje na ten temat zamieszczamy w prasie i internecie.

Zielone wojskowe koszule, granatowe lotnicze kurtki czy ciepłe dresy sprzedawane za przysłowiową złotówkę mogłyby liczyć na wielu chętnych. Na przeszkodzie stają jednak nietypowe rozmiary. Okazuje się, że odzież przeznaczona niegdyś dla żołnierzy czy uczniów liceów wojskowych pasuje tylko na drobne kobiety albo dwunastolatków. Dzisiejszy młody mężczyzna nie zmieści się w but o numerze 36 czy wąski kołnierzyk.

- Jest to też częściowo sprawa mody – wyjaśnia Marian Bednarski. – Dzisiaj brakuje amatorów podkoszulków z długimi rękawami po 1 zł sztuka czy kalesonów, które kosztują tylko 40 groszy. A mamy dziś na składzie ponad 30 tysięcy par koszulek i ponad 60 tysięcy par kalesonów.

Nie wszystkie osoby zaglądające do AMW szukają ubrania dla siebie. Czasem sponsorzy chcą sprezentować odzież wychowankom domów dziecka. Niektórzy mają jeszcze oryginalniejsze pomysły.

- Pamiętam pana, który kupował podpinki pod kurtki, a potem zlecał krawcowym obszywać je barwną taśmą. Powstawały w ten sposób ciekawe kamizelki, które pomysłowy człowiek sprzedawał na targu. Podpinkami interesowali się też pracownicy schroniska dla zwierząt. Planowali oni ocieplić w ten sposób budy dla psów podczas mrozów. Niektórzy kupują natomiast ubrania z demobilu po prostu z sentymentu dla wojska.

Czasem do agencji trafia także sprzęt domowy: krzesła, szafy, stoły czy zastawa kuchenna. Niepopularne są dziś aluminiowe łyżki, które uznano za niezdrowe i wycofano z zakładów zbiorowego żywienia. Menażki czy namioty znajdują zwykle zainteresowanie wśród harcerzy, ale raczej przed sezonem letnim.

- To bardzo praktyczny wynalazek - Marian Bednarski demonstruje pelerynę-namiot. – To okrycie jest znakomite dla harcerza, wędkarza czy myśliwego. A wystarczy wbić w ziemię dwa drążki, by powstało schronienie mogące pomieścić nawet parę.

Do sprzedaży pojazdów potrzebne jest natomiast przeprowadzenie przetargu. Łatwo uzyskać na przykład mały zgrabny motocykl, którym oficerowie ze Straży Granicznej śmigali po Sudetach. Czasem jednak potem pojawia się problem z kupnem częścii do nieprodukowanych już obecnie marek.

Obecnie AMW nie dysponuje dużymi zasobami, ponieważ prowadzi jeszcze wyprzedaż resztek zasobu z roku 2007. W lutym powinien zostać opracowany nowy harmonogram. Wtedy pracownicy pojadą do poszczególnych jednostek, by przejąć sprzęt wycofywany z użytku. Może w ramach wiosennych zakupów warto więc zajrzeć na ulicę Zwycięską 14 (tel. 071 3647363, 071 3647372, 071 3647383).


EM



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl