Fundacja stworzona w celu budowy pomnika powstała jesienią zeszłego roku. Pomysł zrodził się wśród byłych więźniów obozu dla młodocianych więźniów politycznych w Jaworznie - Adama Pleśnara, Stanisława Szatkowskiego i Tadeusza Mroza. W latach 1951-55 w jego ramach wielu młodych ludzi pracowało w katorżniczych warunkach w kopalniach i zakładach przemysłowych.
Pomnik miałby upamiętnić wszystkich młodych ludzi, którzy poświecili swoje życie w walce o wolność ojczyzny. W szerszym kontekście miałby to być również hołd młodzieży europejskiej walczącej z totalitaryzmami. Członkowie fundacji nieprzypadkowo na lokalizację postumentu wybrali właśnie Wrocław.
- To jedyne miejsce w Polsce o charakterze prawdziwie europejskim i międzynarodowym - mówi Tadeusz Mróz. - Bardzo byśmy chcieli, żeby pomnik stanął w centrum miasta na przykład na placu Solnym. Na jego projekt zorganizujemy ogólnopolski konkurs - dodaje.
Na fundacje czeka trudne zadanie. Na postument jej członkowie chcieliby uzbierać około miliona złotych. - Ma być wspaniały pod względem estetycznym. Pieniądze zamierzamy zdobyć organizując zbiórki uliczne oraz zwracając się do sponsorów - stwierdza jeden z członków fundacji.
W sprawie lokalizacji i przedstawienia sprawy budowy pomnika fundacja spotka się 20 lutego z prezydentem miasta Rafałem Dutkiewiczem.