Wczesne godziny popołudniowe na nadodrzańskich wałach. Obraz wydaje się niemal sielankowy. Rodzice przechadzają się ze spacerówkami, właściciele czworonogów (niestety nie zawsze na smyczy) stoją przy trawie ze swoimi pupilami. Ktoś karmi kaczki. Gdy nagle w oddali rozlega się warkot, którego natężenie rośnie z każdą minutą. Na wał wpada quad, niebezpiecznie przechylając się pod wpływem stromizny stoku. Jednak ta dawka adrenaliny nie wystarcza kierowcy. W związku z tym zaczyna on slalom pomiędzy ducha winnymi spacerowiczami, zagłuszając rozmowy, każąc im wdychać spaliny i co więcej, narażając ich na wypadek.
- Spokojny spacer z dzieckiem zamienia się w koszmar – mówi pan Adam, ojciec trzyletniej Julki. - Mieszkam tuż przy moście kolejowym w okolicach Kromera i z własnego doświadczenia wiem, że najgorsze niestety dopiero przed nami. Niech tyko zrobi się trochę cieplej, a quadów i motocykli pojawi się znacznie więcej. Robią sobie wyścigi, podjeżdżają jak najbliżej przechodniów. Jeszcze tylko by brakowało, żeby sobie konkurs skoków przez tory zrobili.
- Sama średnio stosuję się do prawa, bo nie wyprowadzam psa na smyczy – mówi Agnieszka, właścicielka beagle'a. - Być może ktoś powie, że przez to nie powinnam się wypowiadać na temat łamania przez innych przepisów. Jednak moim zdaniem pies nie zrobi takiej krzywdy jak rozpędzony motocykl. Widziałam ich tutaj w tym tygodniu. Złapałam mojego psa i uciekłam z trawnika na ścieżkę na wale, bo nie chciałam ryzykować, że jak pies mnie szarpnie, to razem z nim znajdę się pod kołami.
- To powinno być miejsce spokojne. Kiedyś tak było. Przychodziło się tutaj z kocykiem, książką i kanapkami, by na słońcu miło spędzić czas. A teraz... - pan Piotr z Łąki Mazurskiej pokazuje na rozorany kołami trawnik.
- W takim przypadku należy powiadamiać służby – powiedział Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji. - Nierozważni kierowcy nie tylko powodują zagrożenie dla przechodniów, lecz również niszczą wały i szkodzą środowisku - Cokolwiek się dzieje, my zawsze interweniujemy: czy jest to zagrożenie życia czy ładu i porządku. Nie będziemy tolerować piratów – dodaje Magdalena Kruaze, również z zespołu prasowego KWP. - Obecnie trwają prace nad usystematyzowaniem prawa względem quadów. Trzeba będzie już mieć prawo jazdy, aby móc się nimi poruszać.
- Nie ma różnicy czy przechodnie wezwą straż miejską czy policję – poinformował Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej we Wrocławiu. - Prawo wyraźnie stanowi – nie wolno jeździć po wałach i po trawnikach. Grozi za to mandat do 500 zł.