Wystarczy odpowiedni strój, sportowe buty i trochę wolnego czasu, by w zdrowy i aktywny sposób spędzić czas na ćwiczeniach. We wrocławskich parkach m.in. w parku Grabiszyńskim, Skowronim, Złotnickim można poćwiczyć na rowerku, biegaczu, narciarzu, drążku i ławeczce.
Każdego dnia siłownie w parku Grabiszyńskim odwiedza kilkanaście osób. - To świetnie miejsce na relaks. Daleko od zgiełku miasta. Tutaj choć na chwilę można zapomnieć o codziennych problemach a przy tym zgubić kilka zbędnych kilogramów – podkreślają ćwiczący.
Pan Emil (70 l.) z parkowej siłowni w parku Skowronim korzysta od dwóch lat. –Przychodzimy tutaj z trzema kolegami, gdy tylko jest ładna pogoda. Spotkamy się najczęściej po obiedzie około godziny piętnastej. Ćwiczę, by nie dać się starości, by jak najdłużej być sprawnym. Nie stać mnie na korzystanie z płatnych siłowni.
Parkowe siłownie odwiedzają wrocławianie w różnym wieku. Przedział wiekowy waha się od 15 do 75 lat. Również pory dnia odwiedzin bywają różne. Pani Barbara przychodzi zawsze rano. – Poćwiczę chwilkę, porozciągam stare kości i idę na zakupy.
- Pierwsze siłownie powstały w 2001 roku, m.in. w parku Złotnickim i Skowronim. Koszt wyposażenia siłowni w przyrządy do ćwiczeń wynosi około 60 tys. zł, tak było w przypadku siłowni w parku Grabiszyńskim. Całość łącznie z nawierzchnią, ławkami to koszt około 100 tys. zł - powiedziała Danuta Żelaźniewicz z Zarządu Zieleni Miejskiej.