Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Odgłos projektora

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Małe kina od kilkunastu lat sukcesywnie są likwidowane. Ich niepowtarzalny klimat oraz bogata historia przegrywa z dużą ilością sal kinowych, dobrym nagłośnieniem i nowoczesnym sprzętem projekcyjnym oferowanym przez multipleksy.

Obecnie we Wrocławiu znajduje się pięć kin należących do sieci multikinowych oraz trzy tradycyjne ”Warszawa”, ”Lwów” i ”Lalka”. W 2002 roku zostały zamknięte ”Polonia” , ”Studio” ”Mozaika” i ”Śląsk”. Rok później ”Ognisko” i ”Pałacyk”. ”Atom” zakończyło swoją działalność w kwietniu 2008 roku. W ciągu kilku lat zlikwidowano w sumie jedenaście kin, które jeszcze przed laty cieszyły się niemałą popularnością. Teraz tylko już opustoszałe mury budynków i nieliczni wrocławianie, pamiętają tłumy oczekujące na filmowy seans oraz gwar przy biletowych kasach. – W kolejce po bilet z siostrą stałyśmy kilka godzin. W nowej żółtej sukience czułam się jak dama. To było moje pierwsze wyjście do kina. Ponad dwadzieścia lat temu - stała bywalczyni kina ”Warszawa”.

Historia wrocławskiej kinematografii sięga końca XIX wieku. Pierwsze projekcie odbywały się w kinach objazdowych bądź w teatrach variétés (o rozrywkowym repertuarze). W kolejnych latach popularne stały się kina wędrowne. Moda na stacjonarne narodziła się na początku XX wieku. Wówczas we Wrocławiu było ich aż dwadzieścia trzy. Pierwsze kino wrocławskie Fata – Morgana, mieściło się w domu towarowym Victoria na ulicy Św. Mikołaja (niegdyś Nikolaistr).

Przed II wojną światową we Wrocławiu było około 40 kin, po wojnie liczba ta zaczęła się zmniejszać. Obecnie lata świetlności małych kin minęły. Pozostały jednak barwne wspomnienia ich starych bywalców.

Na Karłowicach przy Skwerze Obrońców Helu, mieści się zamknięte już dziś kino ”Ognisko”, które swoją działalność zaczęło kilkadziesiąt lat temu. Zamknięte zostało w 2003 roku

– Przychodziłam tu jako młoda panna. Sala wypełniona po brzegi i odgłos projektora. Niepowtarzalny klimat i koleżanki, których już nie ma. To moje wspomnienia związane z tym miejscem. Nie przychodziłyśmy tutaj tylko i wyłącznie na film, to było coś więcej. W kinie panował niepowtarzalny klimat. Nie do odtworzenia w innym miejscu – wspomina mieszkanka Karłowic.

- Szkoda, że kino zamknięto. Przychodziłem tutaj z synami na bajki, uwielbiali je. Kiedyś to miejsce tętniło życiem. Teraz to tylko ruina, która nie ma racji bytu pośród wielkich, nowoczesnych kin – opowiadają wrocławianie.

Podobny los spotkało kino ”Fama” na ulicy Bolesława Krzywoustego (Psie Pole), które zostało zamknięte na początku lat 90 – tych. Niegdyś znajdowała się tam Gospoda pod Żółtymi Lwami. Obecnie jest tam sklep meblowy. - Po zamknięciu kina budynek został zaadaptowany na sklep, a jeszcze wcześniej była tu dyskoteka. Mimo tego zachowała się oryginalna podłoga i jeszcze niedawno na drzwiach wisiał, tam gdzie kiedyś były kasy, plakat zapowiadający przyszły film. Na ścianach widać stare kolory. Pozostał jeszcze biały ekran oczywiście wciąż na swoim miejscu – informuje pracownik sklepu.

- Po wejściu na kinową salę, po prawej stronie u góry znajdował się projektor, a po lewej duży ekran. To były niezapomniane czasy. Byłem „kinomaniakiem” bardzo lubiłem filmy. Początkowo puszczano głównie wojenne o radzieckiej armii. Później bajki. Na jednej byłem pięć razy. Pamiętam jeszcze słowa: rozwijaj się mój kwiatku, kwiatku mój, od rana do wieczora, taki piękny zapach twój. Z czasem zaczęto puszczać filmy zachodnie. Najpierw wyświetlano je w kinie Warszawa, albo Śląsk, ale tam nie można było się w ogóle dostać do kas, takie były tłumy – opowiada pan Ryszard.

- Ekspansyjne multipleksy wypierają z rynku małe kina, które nie mają szans z nowoczesną techniką i tak się dzieje na całym świecie. Wrocław nie jest w tym przypadku wyjątkiem –tłumaczy kierownik jednej z wrocławskich sieci kin wielosalowych.

Historię wrocławskich małych kin z powodzeniem można spuentować słowami piosenki Mieczysława Fogga „W małym kinie nikt od dawna nie gra na pianinie, nie ma już seansów w małym kinie, gdzieś się rozwiał naszych dziadków świat. ”


Izabela Biel



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl