- W ciągu ostatnich dwóch lat nasza jednostka wyjeżdżała do akcji 14-krotnie . Poszukiwaliśmy dzieci, oraz osoby dorosłe, które zaginęły w lasach. Przeszukiwaliśmy gruzowiska w okolicy Wałbrzycha i Legnicy gdzie zachodziło podejrzenie, że pod gruzami mogą znajdować się zbieracze złomu – opowiada Grzegorz Borkowski – Prezes OSP JRS we Wrocławiu a zarazem przewodnik Goliata, czarnego labradora, certyfikowanego psa ratowniczego o specjalności gruzowiskowej.
W ubiegłym tygodniu strażacy z OSP JRS we Wrocławiu wspólnie z blisko 30 innymi zespołami ćwiczyli udzielanie pomocy medycznej podczas 3. manewrów ratownictwa medycznego na terenie powiatu oleśnickiego. Czteroosobowy zespół musiał sobie poradzić z 15 zadaniami medycznymi przygotowanym przez organizatorów. Udzielali pomocy poszkodowanym m.in. w pożarze budynku, spadochroniarzowi, który zawisł na drzewie, pracownikowi oparzonemu kwasem oraz ofiarom wypadku komunikacyjnego. Zawodowi strażacy wysoko oceniali przygotowanie ratowników wrocławskiej jednostki.
- Manewry w okolicach Oleśnicy podczas, których demonstrowaliśmy możliwości naszych psów wykazały, że nie wszyscy strażacy wiedzą, że na Dolnym Śląsku istnieje taka specjalistyczna jednostka i można ją wezwać do poszukiwań. Jeden pies w 30 minut może przeszukać obszar 6 do 8 ha, aby przeszukać ten sam teren 10 osób potrzebuje około 3 godzin. W sytuacji gdy ważny jest czas , nie należy zwlekać z wezwaniem psów – dodaje Grzegorz Borkowski.
Wrocławskie psy poszukują zapachu żywych osób przy użyciu tzw. górnego wiatru, oznacza to, że pies wykrywa zapach człowieka w powietrzu i podąża do jego źródła. Gdy odnajdzie osobę oznaczą ją przy pomocy szczeknięć lub też wraca do przewodnika i na smyczy doprowadza go do poszukiwanej osoby. W przeciwieństwie do psów tropiących, którymi dysponuje policja nie potrzebna jest rzecz należąca do poszukiwanej osoby.
W ubiegłym tygodniu najbardziej doświadczony pies ratowniczy jednostki Jasper zdał pozytywnie atestację państwowego egzaminu terenowego i uzyskał przedłużenie certyfikatu Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Jasper posiada ponadto certyfikat psa ratowniczego w kategorii gruzowiskowej II stopnia. Psy szkolone we Wrocławiu corocznie są certyfikowane przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej w taki sam sposób jak psy PSP. Podczas egzaminu terenowego w ciągu 30 minut pies musi przeszukać obszar około 6ha i odnaleźć dwie ukryte osoby. Najbliższa jednostka PSP dysponująca psami znajduje się w Poznaniu, dlatego też w sytuacji gdzie liczy się czas, wrocławskie psy mogą najszybciej dotrzeć do zdarzeń na terenie województwa dolnośląskiego, lubuskiego i opolskiego.
Na początku miesiąca Komenda Miejska PSP we Wrocławiu przekazała do OSP JRS terenowy samochód ratowniczy Tarpan Honker.
- 18-letnia terenówka znacznie poprawi mobilność jednostki. Do tej pory w przypadku alarmu musieliśmy korzystać z uprzejmości Komendy Wojewódzkiej PSP, która dowoziła nas na miejsca akcji, teraz będziemy mogli dojeżdżać sami – mówi Anna Calomfirescu właścicielka Jaspera i Ergiego dwóch Borderów Collie, a jednocześnie główny szkoleniowiec.
Samochodem do akcji będzie mogło pojechać nawet sześciu strażaków i trzy psy w specjalnych klatkach. Na wyposażeniu samochodu znajduję się również zestaw ratownictwa medycznego.
Jednostka utrzymuje się wyłącznie z niewielkiej dotacji przyznawanej przez Urząd Miasta Wrocławia oraz z 1 procenta podatku. Ratownicy nie otrzymują wynagrodzenia za udział w akcjach. Jednostka też nie otrzymuje zwrotu kosztów poniesionych w wyniku akcji.
W zależności od wpływów z tytułu 1% ratownicy pragną przeznaczyć na zakup sprzętu medycznego ratującego życie, sprzętu łączności i nawigacji GPS oraz na pokrycie kosztów specjalistycznych szkoleń z zakresu ratownictwa medycznego i dla przewodników psów poszukiwawczo-ratowniczych.