Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Rowerem przez Wrocław

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
14 czerwca wrocławscy rowerzyści obchodzili swoje święto. Imprezę rozpoczęli od przejechania wokół Ratusza i ulicami miasta, a później odpoczywali na Bajk-pikniku zorganizowanym na Wzgórzu Andersa. Swoje żale wylali podczas debaty z oficerem rowerowym, Danielem Chojnackim.

W Święcie Wrocławskiego Rowerzysty wzięło udział ponad tysiąc osób. Było wiele rodzin z małymi i większymi dziećmi, młodzież szkolna, studenci, osoby pracujące i starsze. Wszyscy zachwalali podróże rowerem, ale skarżyli się na zbyt małą liczbę tras i ścieżek rowerowych.

- Wrocław jest przyjazny dla rowerzystów. W ostatnim czasie powstają nowe ścieżki rowerowe, jednak jest ich ciągle za mało. Te stare są za to w fatalnym stanie. Jest również wiele wysokich krawężników, które uniemożliwiają spokojną jazdę. Często musimy też jeździć po ulicach, co jest niebezpieczne, szczególnie wtedy, gdy podróżuje się z dzieckiem. Rower ma jednak wiele zalet, przede wszystkim szybkość i przyjemność jazdy – mówił Damian Pawęska, który na imprezę przyjechał ze swoim 2,5-letnim synkiem, Miłoszem. O ścieżki i podjazdy pod chodniki apelowała również Anna Maciejewska. – Ścieżek mogłoby być zdecydowanie więcej. Konieczne są też podjazdy pod chodniki. Żeby tu przyjechać musiałam kilka razy schodzić z roweru, bo piętnastocentymetrowe progi są nie do pokonania. Potrzeba tras rowerowych. Po jezdni boję się jeździć. Jak byłyby trasy i ścieżki, byłoby bezpiecznie – tłumaczyła pani Anna. Na plac Solny, gdzie rozpoczęło się święto, przyjechała także rodzina Mikołajczyków. – Jeździmy na rowerach do pracy, po pracy i w weekendy. To wielka przyjemność – mówiła Monika Mikołajczyk. Niestety, przyjemność często jest niebezpieczna, ponieważ nie da rady jechać z dzieckiem ulicą lub po wyboistych drogach. – Najbardziej śmieszy to, że wystarczyłoby narysować linie na chodnikach, szczególnie w okolicach Rynku – dodał Mirek Mikołajczyk.

Ideą przewodnią zorganizowanego święta jest promowanie miasta przyjaznego ludziom, gdzie można oddychać czystym powietrzem, bezpiecznie, szybko i ekologicznie poruszać się z miejsca na miejsce na rowerze oraz aktywnie odpoczywać, czerpiąc radość i zdrowie z obcowania z czystym, naturalnym środowiskiem. – Ruch rowerowy to ogromna szansa dla naszego miasta – mówili przedstawiciele Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, stowarzyszenia, które zorganizowało święto. – Rowery to same korzyści: mniej spalin, hałasu, mniejsze korki, lepsza kondycja społeczeństwa, a co za tym idzie lepsze zdrowie i mniejsze wydatki na leczenie chorób cywilizacyjnych. Tymczasem jest to wciąż tylko niewykorzystany potencjał – tłumaczyli. We Wrocławiu jest wielu rowerzystów, a mogłoby być ich znacznie więcej. Muszą jednak borykać się z wieloma problemami. Do udziału w imprezie zaproszeni zostali najważniejsi decydenci odpowiedzialni za rozwój ruchu rowerowego w mieście, łącznie z prezydentem Wrocławia, Rafałem Dutkiewiczem. Niestety, prezydent nie dotarł. Byli za to Daniel Chojnacki, wrocławski oficer rowerowy, który dba o jakość rowerowej infrastruktury oraz wrocławska posłanka PO, Ewa Wolak, szefowa Parlamentarnej Grupy Rowerowej, zabiegająca w sejmie o zmianę anty-rowerowych przepisów.

- Zależy nam na tym, by rowerzysta był bezpieczny, by był pełnoprawnym uczestnikiem ruchu. Żywię głęboką nadzieję, że tak zmieni się prawo o ruchu drogowym, że będzie ono sprzyjać rowerzystom. Chcemy też, by samorządy mogły budować w miastach i poza ich granicami ścieżki rowerowe w oparciu o byłe trasy kolejowe – mówiła Ewa Wolak.

Wrocławscy rowerzyści wzięli udział w debacie „Powiedz, co Cię boli jako rowerzystę”. Skarżyli się przede wszystkim na trudne warunki poruszania się po centrum miasta, na kierunkach wschód-zachód, północ-południe. Zbierali też podpisy pod petycją o wzniesienie zakazu jazdy po Rynku. Zwracali uwagę na fatalną jakość ścieżek, które są źle wyprofilowane, straszą wystającymi krawężnikami, złą nawierzchnią, słupami, a także są zarośnięte krzakami. Na trudne pytania rowerzystów odpowiadał Daniel Chojnacki, oficer drogowy. - Zdecydowanie brak spójności tras i wysokie krawężniki to główne problemy wrocławskich rowerzystów. Oprócz tego bezpieczeństwo, ale to bardzo ogólna kwestia. W ciągu roku udało się nam zrobić dużo fajnych rzeczy i wierzę, że będzie coraz lepiej – mówił Daniel Chojnacki. Na rozwiązanie pierwszego problemu są już pieniądze, niestety brakuje ofert od firm, które mogłyby zaprojektować i wykonać trasy rowerowe prowadzące przez centrum Wrocławia. – Organizowany jest już drugi przetarg, oferty mogą jeszcze spływać. Na razie nie ma jednak ani jednej – tłumaczył oficer rowerowy. Nie wszędzie da się poprowadzić ścieżki rowerowe. – Nie jest to możliwe szczególnie w okolicach Rynku, tam rowerzyści mogą jechać jedynie ulicą. Zamierzamy wprowadzić w tych miejscach strefy ruchu uspokojonego, gdzie będzie obowiązywało ograniczenie prędkości – dodaje Chojnacki. Oficer rowerowy obiecał też obniżenie krawężników. – Teraz czekamy na wycenę ZDiUM-u. W ciągu roku krawężniki powinny zniknąć – obiecał. Miasto planuje też zorganizowanie w całym mieście parkingów dla rowerów. - W 100 miejscach znajdzie się 570 stojaków. Pierwszy, największy parking powstał już na Partynicach. Wkrótce będą kolejne. Oprócz tego parkingi dla rowerów mają zostać skomunikowane z komunikacją miejską. Będzie można przejechać odcinek drogi z domu do przystanku na rowerze, a potem wsiąść w autobus czy tramwaj. Takie parkingi znajdują się już m.in. na Leśnicy i na pl. Grunwaldzkim – mówił Daniel Chojnacki. To jednak nie wszystko, o co dla rowerzystów stara się oficer rowerowy. – Na jesień tego roku ruszy pilotażowy program wypożyczalni rowerowych. W 17 punktach, z których aż 90% znajdzie się w centrum miasta, także w narożnikach Rynku, do dyspozycji wrocławian będzie 140 rowerów. Będzie można dojechać do centrum komunikacją miejską, a potem znów przesiąść się na rower – opowiadał oficer z urzędu miejskiego.

Wrocławska Inicjatywa Rowerowa postulowała o utworzenie w urzędzie miejskim stanowiska oficera rowerowego, żałuje tylko, że ma on tak małe kompetencje. – Miasto go blokuje i nie liczy się z jego zdaniem. Dzięki tej imprezie chcemy pokazać, że jest nas dużo i trzeba nas szanować. Chcemy dać władzom do zrozumienia, że warto inwestować w infrastrukturę drogową. Czujemy, że Ratusz może nam teraz sprzyjać – mówił Marcin Korzonek z zarządu stowarzyszenia. Rowery mogą być alternatywą dla innych środków transportu. Dzięki nim nie stoi się w korkach, podróżuje się szybciej, nie truje się środowiska, jest się zdrowszym, a nawet – jak twierdzi oficer rowerowy – bardziej uśmiechniętym. Potrzeba jednak wielu zmian, o które walczą wrocławscy rowerzyści na czele z Danielem Chojnackim.

W niedzielę rowerzyści nie tylko domagali się swoich praw, ale także świetnie się bawili. Spotkali się o godzinie 11.00 na placu Solnym. Okrążyli Ratusz i przejechali ulicami miasta, zachęcając pozostałych mieszkańców do przejażdżek rowerowych. Po godzinie 13.00 spotkali się na Wzgórzu Andersa, gdzie mogli odpocząć i pochwalić się swoimi rowerami. Były rowery z XIX i początku XX wieku, a także najnowocześniejsze, samodzielnie spawane i ręcznie malowane. Był też konkurs na najbardziej odlotowo przebraną rodzinę. Wygrały Cat’s Family i rodzinna drużyna Rycerze na rowerze. Podczas imprezy można było podziwiać akrobacje rowerowe i pojeździć na specjalnie skonstruowanych wysokich rowerach. Policja prowadziła w tym czasie akcję bezpłatnego znakowania rowerów. Na uczestników święta czekał też poczęstunek i cenne nagrody.


Beata Sadowska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl