Wrocławski gitarzysta, wokalista i autor piosenek został jednym z czternastu wykonawców, zakwalifikowanych do ścisłego finału konkursu. Po rozpatrzeniu 230 zgłoszeń, jury pod przewodnictwem Artura Rojka z Myslovitz uznało, że muzyk z Wrocławia zasługuje na największą liczbę punktów. - To naprawdę niesamowita historia – cieszy się J. Samołyk. - W życiu bym się nie spodziewał pierwszego miejsca w głosowaniu jury. Zgłosiłem swoje nagrania, bo miałem nadzieję, że kilka znanych osób po prostu posłucha moich piosenek.
Reakcja jury przerosła oczekiwania muzyka, teraz wszystko w rękach jego fanów. Czternastu artystów, którzy najbardziej spodobali się komisji, wystartowało w konkursie smsowym. - Mam nadzieję, że wszyscy, którym podobają się moje piosenki, chwycą za telefony i będą wysyłać sms'y – mówi J. Samołyk. Trzech wykonawców z największą liczbą głosów zaprezentuje się przed festiwalową publicznością. Szczegóły głosowania na www.off-festival.muzzo.pl.
- Jako widz, jeżdżę na Off Festival od pierwszej edycji – mówi artysta.- Byłoby fantastycznie, gdybym mógł tam wystąpić. Szczególnie, że przygotowuję nowy skład koncertowy z klawiszami, basem, perkusją i skrzypcami elektrycznymi. Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego miejsca na zaprezentowanie nowego brzmienia.
W kwietniu pojawiła się na rynku EP-ka artysty, którą będzie można wygrać w konkursie „Tygodnika Wrocławskiego”. Szczegóły w najbliższym, czwartkowym numerze.