Generalny remont kamienicy Pod Złotym Słońcem pochłonie ok. 35 mln zł. Jesienią przyszłego roku trafi tu rękopis „Pana Tadeusza”, który będzie centralnym punktem nowego muzeum. Oprócz tego, znajdą się tam pomieszczenia poświęcone wielkim Polakom – Władysławowi Bartoszewskiemu i Janowi Nowakowi Jeziorańskiemu.
Prof. Bartoszewski zapowiedział, że przekaże do nowego muzeum wiele swoich cennych pamiątek. – Wrocław był dla mnie zawsze terenem suwerennej myśli polskiej – mówił. – Dlatego nie wyobrażam sobie lepszego miejsca, na przekazanie moich zbiorów.
W specjalnie przygotowanym gabinecie, można będzie zobaczyć korespondencję profesora z Janem Pawłem II, Gustawem Herlingiem Grudzińskim i Kardynałem Stefanem Wyszyńskim, tajną prasę z lat 1939 – 45, wygłoszoną w Bundestagu mowę, odznaczenia i zdjęcia. – Nawet swoje biurko mogę oddać, jak się zmieści – mówił W. Bartoszewski. – W mojej rodzinie panuje w tym temacie pełny konsensus.
Muzeum Pana Tadeusza to jednak nie tylko zamknięte w gablotach dokumenty. W założeniu twórców, obiekt ma mieć multimedialny, interaktywny charakter, który pozwoli przyciągnąć uwagę różnego rodzaju odwiedzających.
- Muzeum ma pozwolić ludziom zrozumieć, czym tak naprawdę był romantyzm – mówi Paweł Pewny, odpowiedzialny za multimedialną stronę muzeum. – Chcemy działać na wyobraźnię, wzrok, słuch, a nawet powonienie. Stworzymy tu wiele ścieżek, pośród których każdy znajdzie coś dla siebie. Zaprezentowany dokument czy rękopis będą punktem wyjścia do poznania całego szeregu zdarzeń, towarzyszących ich powstaniu.
Centralna część muzeum, czyli sala z rękopisem „Pana Tadeusza” i gabinety wielkich Polaków mają zostać udostępnione jesienią przyszłego roku. Docelowo, obiekt zostanie podzielony na trzy części. – W pierwszej znajdzie się wystawa stała, poświęcona epoce romantyzmu – tłumaczy architekt Zbigniew Maćków, członek Rady Muzeum. – W części drugiej prezentowane będą ekspozycje czasowe, a w części trzeciej urządzimy „edukatorium”, czyli miejsce, w którym będzie można poznawać „żywą” historię. Piwnice i dolne kondygnacje zajmą kawiarnie, restauracje i sklepiki.
Pomysłodawcom muzeum zależy, aby odwiedzający mogli umiejscawiać oglądane eksponaty w szerszym kontekście kulturowym i historycznym. – Chciałbym, aby Muzeum Pana Tadeusza przedstawiało naturalne środowisko Polaków epoki romantyzmu – mówił Adolf Juzwenko, dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.
Na razie nie wiadomo, ile pieniędzy pochłonie wyposażenie obiektu, ani kiedy uda się skompletować wszystkie eksponaty. Nad ostatecznym kształtem projektu pracuje kilkunastoosobowa Rada Muzeum, w której skład weszli m.in. naukowcy, architekci i dyrektorzy innych placówek muzealnych (m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego).
