Do wypadku doszło podczas pracy na nocnej zmianie. Z niewiadomych przyczyn doszło awarii maszyny na linii produkcyjnej. Maciej B., wszedł do maszyny, aby ją naprawić. Po chwili urządzenie się odblokowało i przygniotło pracownikowi klatkę piersiową. Przeprowadzona sekcja wykazała, że przyczyną śmierci było uduszenie.
Po wypadku dyrekcja firmy przeprowadziła szczegółową kontrolę wszystkich urządzeń.
Niedawno do wrocławskiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Yangowi J., który jest dyrektorem wydziału.
Zdaniem sędziego Marka Poteralskiego, dyrektor nie przeprowadził szkolenia BHP, przez co zginął młody pracownik.
Wiele zastrzeżeń ma również Państwowa Inspekcja Pracy. Z jej raportu wynika, że w koreańskiej firmie nagminnie łamane zasady BHP.