- Pierwsze wyniki na europeistykę ogłoszono w piątek. W poniedziałek poprawiono je na prawdziwe – poinformował Jacek Przygodzki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Wrocławskiego. - Uczelnia pomyliła wyniki 260 osób. W konsekwencji 21 maturzystów nie zostanie studentami europeistyki. Chciałbym dodać, że w weekendy uczelnia „nie pracuje”, więc poniedziałek był pierwszym możliwym terminem skorygowania list przyjętych.
Rekrutacja na europeistykę została zakończona zgodnie z terminem 15 lipca. Nie przeprowadzono II etapu. Studentami zostanie 122 osób.
- Winę za całe zamieszanie ponosi błędny algorytm – kontynuuje rzecznik. - Został już naprawiony.
Jak przebiega rekrutacja na innych kierunkach?
- Uczelnia prowadzi nabór studentów na 50 kierunkach i specjalizacjach – powiedział Jacek Przygodzki. - Dotarły do nas pojedyncze informacje o błędach, polegających np. na niewypełnieniu przez kandydata niektórych rubryk. Wtedy komisje rekrutacyjne starały się iść na rękę przyszłym studentom. Za błąd w rekrutacji na europeistykę przepraszamy.
Co dalej?
Studentom, którzy zostali wprowadzeni w błąd, przysługuje odwołanie od decyzji uczelni. Mogą również wystąpić na drogę sądową, jednak tutaj należy pamiętać, że dochodzenie byłoby trudne. Musieliby bowiem wykazać trzy kwestie: winę uczelni, szkodę i związek przyczynowo – skutkowy. Teoretycznie odszkodowanie otrzymaliby, jeśli zostałyby wykazane realne poniesione koszty lub utracone korzyści. W przypadku tego pierwszego mogłaby być to umowa najmu mieszkania przez niedoszłych studentów, w wyniku której ponieśliby nakłady finansowe. Przysługuje im też zadośćuczynienie za szkody moralne. Każdy przypadek byłby przez sąd rozpatrywany indywidualnie. Udowodnienie powyższych kwestii byłoby problematyczne