Jednym ze statków, którym można się udać w piękny rejs, jest Nereida. – Statek został przerobiony na wzór parostatku. Zamontowano koło napędowe, które imituje dawny napęd, i dwa kominy, z których wydobywa się para – mówi Tadeusz Majcher, kapitan Nereidy. W tym roku na statku pojawiła się dodatkowa atrakcja, która cieszy w szczególności dzieci - krasnal, zwany Sternikiem.
Podróż Nereidą rozpoczyna się z Przystani Kardynalskiej, która znajduje się na Bulwarze Włostowica. Dlaczego warto zawitać na pokład statku? – Przede wszystkim dlatego, że mamy piękny Ostrów Tumski, który można oglądać z zupełnie innej perspektywy. Po drodze mijamy też most Pokoju, most Grunwaldzki, starą wieżę ciśnień, w której znajdują się dawne maszyny parowe. Dalej po lewej stronie możemy zobaczyć klub AZS, który dochował się olimpijczyków, śluzy Szczytniki i jaz Szczytnicki – wyjaśnia Tadeusz Majcher. Następnie statek dopływa do przystani ZOO, która powstała przy kładce Zwierzynieckiej. Od sierpnia obok niej będzie się znajdowało wejście do ogrodu zoologicznego. Teraz pasażerowie statku mogą wysiąść na tej przystani, pójść do ZOO, a później na ten sam bilet ponownie wejść na pokład statku. Spod ZOO Nereida płynie Odrą wzdłuż terenów rekreacyjnych Wrocławia, widać Niskie Łąki i Biskupin. Dalej statek dopływa do gazociągu i zawraca. Cała podróż trwa około 60 minut.
Rejsy cieszą się dużą popularnością. – Korzysta z nich wiele rodzin, wycieczek polskich i zagranicznych. Jest wśród nich wielu Niemców, Anglików i Holendrów – mówi kapitan Nereidy. Jest to wielka atrakcja głównie dla dzieci. – Obiecałam ten rejs mojemu wnukowi i jesteśmy – mówi Dorota Wieczorek, babcia 4-letniego Oktawiana. Warto wybrać się na rejs także nocą. - Można wówczas zobaczyć pięknie oświetlony Ostrów Tumski i katedrę, a także Uniwersytet Wrocławski – zachęca Tadeusz Majcher.
Więcej informacji o rejsach można znaleźć na stronie: www.statekpasazerski.pl