Planowane na dzisiaj opryski miały objąć okolice fosy miejskiej od Urzędu Stanu cywilnego do Galerii Dominikańskiej, a także pola irygacyjne w granicach miasta. - Pierwszy rejon będzie opryskiwany metodą naziemną, natomiast pola irygacyjne będą pryskane z samolotu – mówi Irena Baraniecka z Wydziału Środowiska i Rolnictwa UM. - Żeby jednak zabieg był skuteczny, musimy mieć pewność dobrej pogody, przynajmniej w ciągu dwóch, trzech kolejnych dni.
Takiej pewności niestety nie ma. - Opryski chemiczne muszą być prowadzone w godzinach od 17 do 19, czyli w okresie największej aktywności komarów – tłumaczy Baraniecka. - Żeby specyfik utrzymał się na powierzchni roślin, nie może zostać zmyty przez silne opady. Niestety, pogoda ciągle nam nie sprzyja.
Pracownicy wydziału środowiska są w stałym kontakcie z Instytutem Meteorologii. Jeżeli akcja zostanie przeprowadzona, objęte nią tereny będą pilnowane przez strażników miejskich. - Użyte preparaty są zupełnie bezpieczne dla ludzi, zwierząt i środowiska, ale na czas oprysku chcemy ten teren zabezpieczyć – mówi Barabniecka. - Działania będą trwały kilka godzin, a ich efekt utrzyma się przez ok. 10 dni.