- W czwartek w godzinach popołudniowo – wieczornych trójka mężczyzn postanowiło popływać – poinformował Wojciech Wybraniec, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu. - Skakali do wody z kładki oporowskiej. Po jednym z takich skoków pływak nie wynurzył się z wody. Natychmiast podjęto poszukiwania. Na miejscu pojawili się strażacy, pięciu płetwonurków i policjanci.
W trakcie poszukiwań przeczesano brzeg i rzekę aż do miejsca, gdzie wpływa ona do Odry. Podniesiono również jaz, aby umożliwić spiętrzenie wody.
- Ciało znaleziono wczoraj około godziny 8.00 w okolicy kładki przy ul. Solskiego – powiedział rzecznik. - Decyzją prokuratora obecnego na miejscu zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej. Tam określone zostaną dokładne przyczyny śmierci. Nie wykluczamy utonięcia wskutek urazu kręgosłupa. Jest to możliwe, gdyż kąpał się on w miejscu niedozwolonym przy urządzeniach hydrotechnicznych, co zwiększa dodatkowo niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia.
- Na pewno mężczyzna ten nie jest ofiarą nawałnicy – kontynuuje rzecznik. - Nie został rażony piorunem lub zepchnięty przez podmuch wiatru do wody. Sam wskoczył do rzeki.