Na policję zgłosił się mężczyzna, który kilka dni temu napadł na oddział Getin Banku przy ulicy Kasprowicza. Rabuś nie wiedział, że wszystko rejestrują kamery.
Do napadu doszło piątego sierpnia przed godziną 16. Mężczyzna sterroryzował atrapą broni kasjerkę i zażądał wydania pieniędzy. Przerażona kobieta oddał mu 900 zł.
Po napadzie zdjęcia z monitoringu trafiły na pierwsze strony gazet i portali internetowych.
Po 3 dniach od skoku 51-latek sam zgłosił się na komisariat.
- Poinformował dyżurnego, że to on jest sprawcą napadu rabunkowego i opisał cały przebieg zdarzenia – tłumaczy Wojciech Wybraniec z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Sprawca wyjaśnił, że pieniędzy potrzebował na alkohol. Do oddania się w ręce policji namówiła go rodzina.
Za rozbój grozi mu 3 lata więzienia.