We Wrocławiu działają obecnie dwa sklepy pod szyldem Cepelii. Można w nich znaleźć wyroby rękodzieła artystycznego i sztuki ludowej. – Od ponad 20 lat, w naszym sklepie sprzedajemy meble stylowe, kilimy, gobeliny, ceramikę, rzeźbę i wyroby wiklinowe – opowiada Danuta Kotowicz z placówki przy ul. Biskupa Nankiera – Zwiększone zainteresowanie naszymi wyrobami jest w okresie świątecznym. Wtedy sprzedaje się plastyka obrzędowa, czyli palmy wielkanocne, pisanki, kraszanki, bombki i inne ozdoby choinkowe. Turyści zagraniczni chętnie kupują nasze wyroby pamiątkarskie, ale także sztukę ludową. Zauważyłam, że ci turyści często do nas wracają – dodaje Danuta Kotowicz.
Oprócz sprzedaży wrocławska Cepelia prowadzi także jedną z dwóch w kraju przysklepowych galerii. – Często mamy wystawy. W październiku będzie ekspozycja pokonkursowa sztuki łowickiej. Pojawiają się tu także młodzi artyści. Swoje prace dyplomowe prezentują studenci z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Przy organizacji wystaw wspiera nas Fundacja „Cepelia” Polska Sztuka i Rękodzieło – opowiada Danuta Kotowicz, która jest jednocześnie opiekunką galerii. Fundacja powstała w 1984 r. Jej celem jest ochrona, rozwijanie i propagowanie sztuki ludowej. Wspiera ona także działalność regionalnych zespołów pieśni i tańca.
Cepelia współpracuje obecnie z dwudziestoma spółdzielniami rzemieślniczymi z całej Polski oraz z niezależnymi artystami. – Ludzie szukają u nas wyrobów dobrych jakościowo. Wrocławianie przychodzą kupować np. ceramikę bolesławiecką. Mówią, że ta ceramika im się podoba, ale bywa, że chcą tylko dokupić talerzyk lub filiżankę, bo im się stłukły – mówi sprzedawczyni.
W PRL Centrala Przemysłu Artystycznego i Ludowego była przedsiębiorstwem zatrudniającym ponad 28 tys. osób. Pod centralę podlegała Spółdzielnia Artystów Plastyków „Ład” w Warszawie. Początkowo produkowano tam meble w stylu ludowym, jednak z czasem zaczęto wytwarzać wyroby unowocześnione. Spółdzielnię, ze względów ekonomicznych, rozwiązano ostatecznie w 1996 roku. – W Cepelii zawsze można było kupić jakieś sprzęty domowe. Nawet wtedy, gdy w innych sklepach nic nie było. My po prostu współpracowaliśmy z artystami lokalnymi – wspomina Danuta Kotowicz – Teraz sztuka ludowa też cieszy się zainteresowaniem, ale zmieńmy temat, bo o gustach się nie dyskutuje – żartuje.
Obecnie Cepelia ma 58 sklepów w całej Polsce. Firma prowadzi także sprzedaż internetową oraz organizuje w Krakowie Targi Sztuki Ludowej, które są największą imprezą tego typu w Polsce.