Wrocławscy policjanci zatrzymali osiemnastolatka z Pomorza i 20-letnią mieszkankę Białegostoku, którzy przyjechali do Wrocławia skradzionym dwa dni wcześniej samochodem.
Po godzinie 0.45 patrol ze Starego Miasta zauważył samochód pędzący wprost na nich. Gdy funkcjonariusze odskoczyli na bok, auto zatrzymało się kilkanaście metrów dalej.
- Z samochodu zaczęli uciekać 18-letni kierowca i dwudziestoletnia dziewczyna, którzy po krótkim pościgu zostali zatrzymani. Okazało się, że auto zostało skradzione dwa dni wcześniej – tłumaczy Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Samochód prawdopodobnie ukradł 18-latek, który zabrał dwa lata starszą mieszkankę Białegostoku na wojaże do Wrocławia.
Za kradzież z włamaniem do pojazdu grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.