Niezwykłość targów odczuwa się już przy wejściu. Obok szatni swoje wizytówki rozdaje pan Stanisław. Na karteczkach z telefonem i adresem e-mail widnieje napis: „Zwrot pieniędzy z zakupów”.
Jakich zakupów? – Wszystkich, chleb, sprzęty… - odpowiada. Nie zdradza jednak szczegółów. – Proszę wysłać mi maila, to prześlę potrzebne materiały. Dla zainteresowanych organizujemy szkolenie.
Brzmi intrygująco. Kolejne spotkane przez nas osoby są równie oryginalne. Znachor Klemens Kosakowski deklaruje, że „zwróci klątwę bezzasadną”, wyleczy też żółtaczkę, AIDS, sepsę i świńską grypę.
Jest tylko jeden warunek. Znachor nie leczy złoczyńców.
Jasnowidz Estera z Wrocławia pomaga zmagać się z trudnościami dnia i kłopotami partnerskimi, Krzysztof Stępień uwalnia od klątw, wampirów energetycznych, demonów i bytów ( w tym astralnych), wróżka Akima poda wiek naszej duszy i powie, kim byliśmy w poprzednim wcieleniu, a członkowie wspólnoty chrześcijańskiej Betel zinterpretują nasze sny w oparciu o Biblię.
To tylko nieliczne przykłady „niezwykłości”, którymi do niedzieli będzie wypełniona Hala Stulecia. Na Wrocławskich Spotkaniach Zdrowia, Wróżb i Medycyny Niekonwencjonalnej prezentuje się około 150 wystawców. Oprócz zdrowej żywności, ziół i przypraw, można tu kupić naturalne kosmetyki, różdżki radiestezyjne, amulety i książki dotyczące homeopatii, astrologii czy ziołolecznictwa. Swoje umiejętności prezentują kręglarze, radiesteci, wróżbici i znachorzy. - Kupiłam sobie kulę rozpraszającą światło i dodającą energii – mówi wrocławianka, Krystyna Feduszko. – Jutro pewnie wrócę tu po coś innego. Wybór jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie.
Oprócz prezentacji stoisk, na odwiedzających czekają seanse terapeutyczne, wykłady, koncerty i pokazy. Wstęp na Spotkania, które w niedzielę potrwają od godz. 10 do 17 kosztuje 10 zł (bilet ulgowy – 8 zł).