Na skrzyżowaniu ulic Drukarskiej z Kamienną, motocyklista wymusił pierwszeństwo i uderzył w samochód osobowy. Mimo że wypadek wyglądał groźnie, sprawca nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Świadkowie twierdzą, że usłyszeli potężny huk i zobaczyli jak motocyklista leci w powietrzu. Po ziemi sunęła za nim rozpędzona maszyna.
Motor z potężną prędkością uderzył w auto. Huk był ogromny. Poszkodowany kilkanaście metrów leciał w powietrzu – relacjonuje Wanda Walczak z ul. Drukarskiej.
Na miejsce wezwano pogotowie i policję. Oficer drogówki tłumaczy, że wypadek na krzyżówce spowodował motocyklista, który wymusił pierwszeństwo. Oprócz siniaków i zadrapań nie doznał poważniejszych obrażeń. Sprawca został ukarany mandatem.